Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty łapie oddech

0
Podziel się:

Na krajowym rynku walutowym od wczorajszego, późnego popołudnia zaczęła się dynamiczna korekta na złotym. Głównej przyczyny doszukiwać można się było również w dynamicznej korekcie na rynku rentowności amerykańskich obligacji, która uległa zmniejszeniu.

Na krajowym rynku walutowym od wczorajszego, późnego popołudnia zaczęła się dynamiczna korekta na złotym. Głównej przyczyny doszukiwać można się było również w dynamicznej korekcie na rynku rentowności amerykańskich obligacji, która uległa zmniejszeniu.

Taki układ zachęcił zatem do zakupów na rynkach emerging markets. Co więcej, popołudniowe, późne godziny handlu z reguły charakteryzują się na złotym już zdecydowanie mniejszą aktywnością (płynność), co również ułatwiło kupującym dynamiczne podniesienie wartości złotego. Obiektywnie należy jednak zauważyć, że nie zostało ono dziś skorygowane (po części też za sprawą osłabiającego się na rynku międzynarodowym dolara).

Na zachowanie krajowej waluty nie wpłynęły popołudniowe dane, które ostatecznie wzajemnie się zrównoważyły pod względem interpretacji ich wpływu na zmiany stóp procentowych. Inflacja w lutych okazała się niższa od prognoz i wyniosła 0,7%. Rewizji poddano także dane ze stycznia (z 0,7% do 0,6%). Z drugiej jednak strony przeciętne wynagrodzenia wzrosły o 4,8%, a spodziewano się jedynie 3,5%. To z kolei jest już czynnik inflacjogenny. Nie milknie dziś burza w sprawie osoby Leszka Balcerowicza, która została rozpętana kilka dni temu. Jak na razie wydaje się jednak, że nie ma to jeszcze bezpośredniego przełożenia na zachowanie inwestorów, a ostatnie osłabienie złotego było bardziej związane ze wzrostem rentowności amerykańskich obligacji. Co więcej, świadczyło o tym również zachowanie walut całej grupy emerging markets, a nie jedynie Polski. Jak na razie, konflikt z szefem NBP nie znajduje jeszcze przełożenia na rynku finansowym, a jedynie "tylko" upokorzył Polskę w oczach świata, jak trafnie zauważył to Rafał
Ziemkiewicz we wczorajszej publikacji na łamach "Rzeczpospolitej". Otwartym pozostaje pytanie, jak daleko nasi parlamentarzyści się posuną. Jak na razie niestety nie zanosi się, aby im zależało na jak najszybszym wyciszeniu sprawy.

*USD/PLN *Z punktu widzenia analizy technicznej wczorajsze i dzisiejsze osłabienie dolara względem złotego doprowadziło jak na razie jedynie do pojawienia się dynamicznej korekty. Biorąc jednak pod uwagę wcześniejszy dorobek kupujących, nadal jej skala nie zagroziła tutaj aktualności ostatniego wybicia. Kurs nie zdołał jak na razie zejść ponownie pod poziom 3.2150, czyli górne ograniczenie niedawnej konsolidacji. Można zakładać, że jest to w tej chwili dość istotne wsparcie i jeżeli wczorajsze umocnienie krajowej waluty mamy traktować jako korekcyjne, to rynek nie powinien trwale zejść pod poziom 3.2150.

*EUR/PLN *Dynamiczne umocnienie złotego ma szczególną wagę na eurozłotym. Kurs powrócił bowiem pod poziom ok. 3.90, gdzie zlokalizowana jest 2-letnia linia trendu spadkowego. Takie zachowanie kursu sugerowałoby tu jak na razie jedynie tworzenie pułapki. Wiele zależało będzie teraz od zachowania się kursu w dalszych godzinach. Jeśli bowiem umocnienie złotego byłoby kontynuowane, wówczas można się spodziewać, że wybicie faktycznie było fałszywką i sytuacja średnioterminowa była jedynie zagrożona. Obecnie najbliższym wsparciem jest niedawny opór, czyli rejon 3.8650. Ponowne wyjście cen nad zakres wczorajszych maksimów (3.9470) oddalałoby już interpretację fałszywego wybicia i trend średnioterminowej aprecjacji złotego dalej ulegałby odwracaniu. Póki co, jest jeszcze nadzieja na jego utrzymanie.
* PLN BASKET *Wyraźne cofnięcie widoczne jest także na koszyku, który dotarł obecnie do najbliższego wsparcia przy 3.55. Można zakładać, że jego przekroczenie doprowadziłoby do dalszego umocnienia krajowej waluty w stronę 3.51, czyli górnego ograniczenia niedawnej formacji 2-miesięcznego trójkąta. Póki co, koszyk zdołał dotrzeć do okolic 61,8% zniesienia poprzedniej fali spadkowej (3.6250). Odwrót z tych okolic jeszcze szans posiadaczy złotego ostatecznie nie przekreśla, choć nie da się ukryć, korekta do tego poziomu nie świadczy zbyt dobrze o sile kupujących krajową walutę.
* GBP/PLN *Tutaj także umocnienie krajowej waluty jest widoczne, chociaż nie zmienia jakoś specjalnie sytuacji. Kurs cofnął się w rejon 5.62. Jak na razie widoczne są zatem problemy z wybiciem się z niedawnej konsolidacji górą, czyli nad rejon 5.65, do którego kurs ponownie powraca. Aktualnie istotnym wsparciem o charakterze krótkoterminowym jest poziom 5.59 i zejście poniżej tej bariery kazałoby się spodziewać kontynuacji spadku wartości brytyjskiej waluty w stronę 5.50. Jeśli natomiast chodzi o opory, to najbliższego doszukiwałbym się przy cenie 5.72.
* CHF/PLN *Aktualne umocnienie krajowej waluty pozwoliło z pewnością na chwilę ulgi średnioterminowym posiadaczom złotego. Przypomnę, że jak na razie kurs zdołał dotrzeć do okolic 2.52, a więc 2 grosze poniżej 2-letniej linii trendu, której wyraźne przełamanie miałoby szanse zmienić trend w długim terminie. Patrząc na rynek z krótszej perspektywy, posiadaczy złotego cieszyć może również powrót pod poziom 2.50, ponieważ sugerowałoby to nieudane wybicie, jakie miało w poniedziałek miejsce. Taki układ ma tu pozytywną dla posiadaczy krajowej waluty wymowę i może zachęcać do dalszego jej kupna. Oporem w krótkim terminie jest teraz 2.50 oraz 2.52. Przekroczenie tej drugiej, podażowej bariery kazałoby się już liczyć z testem najważniejszego oporu, czyli wspomnianej, 2-letniej linii trendu. Póki co, posiadacze krajowej waluty mają chwilę oddechu. Otwartym pozostaje pytanie, co się stanie z naszą walutą, gdy na amerykańskich obligacjach skończy się korekta...

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)