Na rynku międzybankowym o 9.10 za dolara płacono 4,03 zł, o 0,5 gr więcej niż w środę wieczorem, zaś za euro 4,615 zł, tyle samo co na zamknięciu poprzedniego dnia.
Odchylenie od parytetu wynosiło 1,6 proc. po jego słabej stronie.
"Osłabienie złotego jest związane z wczorajszym obniżeniem ratingu przez Standard&Poor's . Nie spodziewamy się jednak, by ta decyzja spowodowała dalsze trwałe osłabianie się polskiej waluty" - powiedział PAP Marek Zuber, główny ekonomista TMS.
"Wynika to po pierwsze z faktu, że nowa ocena wcale nie jest niska. Część inwestorów spodziewała się takiego ruchu. Poza tym Fitch podniósł perspektywę dla ratingu w walutach obcych, co powoduje, że nie ma jednoznacznie negatywnych ocen sytuacji w Polsce" - dodał.
Agencja ratingowa Standard&Poor's obniżyła w środę rating zadłużenia Polski w walucie lokalnej do A minus z A z powodu obaw związanych z rosnącym deficytem budżetowym i długiem publicznym. Obniżyła też rating dla krótkoterminowego długu państwa i papierów komercyjnych do A-2 z A-1.
Jednocześnie S&P utrzymała rating dla zobowiązań w walutach obcych na poziomie BBB plus i pozostawiła pozostałe ratingi Polski bez zmian, utrzymując perspektywę negatywną.
Agencja ratingowa Fitch poinformowała we wtorek, że podniosła perspektywę długoterminową dla ratingu w walutach do pozytywnej ze stabilnej dla krajów przystępujących do UE, w tym Polski.
Zuber powiedział, iż w czwartek spodziewa się raczej delikatnego wzrostu wartości złotego, niż jego dalszego osłabiania się. W jego ocenie również ceny obligacji mogą nieco wzrosnąć.
Na rynku obligacji ceny papierów lekko wzrosły, odrabiając część środowych spadków.
Rentowność obligacji dwuletnich OK0805 i pięcioletnich PS0608 spadła o 7 pkt bazowych, odpowiednio do 6,11 proc. i 6,46 proc., zaś dziesięcioletnich DS1013 spadła o 10 pkt bazowych do 6,60 proc.