Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty minimalnie słabszy

0
Podziel się:

Po mocnym otwarciu dzisiaj rano w kolejnych godzinach sesji nasza waluta minimalnie straciła na wartości. Po godz. 16:00 za jedno euro płacono 4,4350 zł, a za dolara 3,59 zł

*Rynek złotego: *
Złoty minimalnie słabszy

Dzisiaj na rynku nie pojawiły się żadne istotne informacje makroekonomiczne. Rynek czeka na jutrzejsze informacje o przetargu 12-letnich obligacji (dzisiaj agencja S&P przyznała im rating A-), ale przede wszystkim na publikowane przez GUS dane o dynamice produkcji przemysłowej i cenach produkcji sprzedanej przemysłu (PPI) w lipcu. Oczekiwania rynku wynoszą odpowiednio 11,8 proc. r/r i 8,7 proc. r/r, czyli nieco więcej niż ubiegłym miesiącu. Jeżeli dane te byłyby lepsze to złoty mógłby zyskać na wartości. Na razie jednak po mocnym otwarciu dzisiaj rano w kolejnych godzinach sesji nasza waluta minimalnie straciła na wartości. Po godz. 16:00 za jedno euro płacono 4,4350 zł, a za dolara 3,59 zł

Rynek międzynarodowy:
Zwycięski dzień dolara

Dzisiejsza zmienność na rynku eurodolara była imponująca. Rano „zielony” nieznacznie zyskiwał na wartości, po tym jak opublikowane o godz. 11:00 dane o indeksie ZEW okazały się gorsze od oczekiwań. Wskaźnik oczekiwań ekonomicznych spadł w sierpniu w Niemczech do poziomu 45,3 pkt. wobec 48,4 pkt. zanotowanych w lipcu i prognozy na poziomie 47,5 pkt., a dla całej Eurostrefy wyniósł 52 pkt. wobec spodziewanych 55,1 pkt. Nieco „lepsza” od oczekiwań była natomiast czerwcowa dynamika produkcji przemysłowej w krajach „12-ki”, która wyniosła „tylko” minus 0,4 proc. m/m wobec spodziewanych „minus” 0,8 proc. m/m. Nie zmienia to jednak faktu, iż ożywienie gospodarki w Eurostrefie zaczyna coraz wyraźniej hamować. Pojawiają się opinie, iż chociażby w przypadku Niemiec szczyt ożywienia możemy już mieć za sobą.

Później nadeszły informacje z USA. O godz. 14:30 podano, iż w lipcu inflacja spadła o 0,1 proc. m/m wobec spodziewanego wzrostu o 0,1 proc., a wskaźnik bazowy, czyli pomijający zmiany cen żywności i energii wzrósł o 0,1 proc. wobec oczekiwanej zwyżki o 0,2 proc. Do takiego odczytu przyczynił się jednak aż 1,9 proc. spadek cen energii, co jak pokazuje sytuacja na rynku ropy naftowej jest bardzo krótkotrwałym czynnikiem. Tym samym po szybkim wzroście EUR/USD w okolice 1,2380, równie szybko rozpoczęła się dynamiczna zwyżka znosząca praktycznie wszystko i sprowadzająca notowania na nowe minima. Widać tym samym wyraźnie, iż poziom oporu na 1,2380 jest wyraźnie broniony mimo negatywnego klimatu do dolara jaki „ponoć” panuje na rynku.

Nieco lepsze były informacje o liczbie nowych inwestycji budowlanych w USA, które wzrosły w lipcu o 8,3 proc. do 1,978 mln wobec spodziewanych 1,9 mln. Dobra była także produkcja przemysłowa, mimo, iż nieco gorsza od rynkowych szacunków. Jej dynamika wyniosła 0,4 proc. wobec oczekiwanych 0,5 proc., a wykorzystanie mocy produkcyjnych wyniosło 77,1 proc. wobec prognozowanych 77,5 proc. Jednak mimo tego było największe od trzech lat, a bardzo dobre informacje napłynęły z sektora przemysłowego.

Tym samym mimo, iż ostatnie dane makro mogą pokazywać pewne wyhamowywanie wzrostu gospodarczego w USA, to i tak sytuacja gospodarcza jest lepsza w porównaniu z Eurostrefą, a FED jest nadal zdeterminowany podnosić stopy procentowe. Tym samym tak jak pisaliśmy w porannym komentarzu w najbliższy czas powinien być dobry dla „zielonego”. Najbliższym celem dla EUR/USD są okolice 1,2280.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)