Około godz. 14.30 euro wyceniano na 4,6545 zł, a dolara na 3,845 zł. Oznacza to, że złoty w środę wzmocnił się o 2,45 gr wobec euro w porównaniu z wtorkowym zamknięciem oraz umocnił się o 2,8 gr wobec dolara.
Euro wyceniano na 1,210 dolara, wobec 1,208 dolara we wtorek wieczorem.
Tomasz Zdyb, analityk Pekao SA, powiedział PAP, że od rana złoty umacniał się, podobnie jak czeska korona oraz węgierski forint. Jednakże waluty z regionu zaczęły w ciągu dnia tracić na wartości, a kurs złotego utrzymał poziom po porannych wzrostach.
W środę na Węgrzech nie udał się drugi dzień z rzędu przetarg bonów skarbowych. Z kolei czeskie ministerstwo finansów odrzuciło w środę wszystkie oferty na aukcji piętnastoletnich obligacji.
Polskie papiery skarbowe w środę nieznacznie straciły na wartości. Przetarg dwuletnich obligacji nie wpłynął znacząco na rynek.
"Spadły ceny krótkich i długich papierów. Obligacje pięcioletnie pozostały bez zmian, więc krzywa rentowności uległa spłaszczeniu" - powiedział Zdyb.
Rentowność obligacji dwuletnich OK0406 wzrosła o 9 pkt bazowych do 6,88 proc., pięciolatek DS0509 pozostała na poziomie 7,27 proc., zaś dziesięciolatek DS1013 wzrosła o 8 pkt do 7,20 proc.
Zdaniem Zdyba środowy przetarg obligacji nie wywarł wpływu na rynek, mimo, że wysokość popytu była poniżej oczekiwań.
Ministerstwo Finansów sprzedało na środowym przetargu całą oferowaną pulę dwuletnich obligacji OK0406 o wartości 2 mld zł. Średnia rentowność wyniosła 7,078 proc., czyli zgodnie z oczekiwaniami rynku. Popyt ze strony inwestorów wyniósł 2.484 mln zł.
