Rentowność obligacji lekko spadła, ale aukcja zamiany będzie hamowała dalsze spadki i rynek może powrócić do poziomów z otwarcia lub lekko wyżej.
We wtorek około 9.12 inwestorzy wyceniali euro na 4,0555 zł wobec 4,0715 zł na poniedziałkowym zamknięciu. Dolar kosztował 3,3390 zł wobec 3,3525 zł w poniedziałek.
"Analiza techniczna wskazuje, że możemy mieć dziś lekkie osłabienie złotego, do 0,6 proc. wobec koszyka. Dodatkowo spadek może być wzmocniony ewentualnym spadkiem euro wobec dolara" - powiedział PAP Jacek Turczyński z ABN Amro.
Dealerzy Capital Management w najbliższych dniach spodziewają się dalszego osłabienia złotego w kierunku 4,10 za euro, a wobec dolara do 3,37, a w perspektywie końca tygodnia do 3,40.
Za euro na rynku międzybankowym płacono we wtorek rano 1,2145 dolara wobec 1,2140 dolara w poniedziałek około godz. 16.20.
Na rynku obligacji ceny lekko wzrosły po wypowiedzi członka RPP Andrzeja Sławińskiego o konieczności dostosowań w polityce monetarnej wskutek słabszych danych o PKB w I kwartale tego roku.
"Dzisiejsza wypowiedź Sławińskiego spowodowała lekkie kupowanie na rynku. Mimo tej wypowiedzi wzrost cen będzie ograniczony środową aukcją zamiany, co w efekcie spowoduję, że rentowność pięcioletnich papierów może znaleźć się na poziomie 4,98-4,99 proc." - powiedział PAP Andrzej Skraba z ABN Amro.
Na wtorkowym otwarciu dochodowość dwulatek spadła lekko do 4,84 proc. z 4,85 proc. na zamknięciu w poniedziałek, zaś pięciolatek do 4,96 proc. z 4,97 proc. Rentowność dziesięciolatek wyniosła 4,94 proc. wobec 4,96 proc.
Andrzej Sławiński z Rady Polityki Pieniężnej powiedział we wtorek PAP, że tempo wzrostu gospodarczego jest niższe od potencjalnego, co oznacza konieczność dokonania dostosowania w polityce pieniężnej.
Ministerstwo Finansów w środę organizuje przetarg zamiany, na którym zaoferuje do odkupu obligacje za 13.652,247 mln zł.