Około 14.45 za euro płacono 4,12 zł, wobec 4,1505 zł na zamknięciu w środę. Dolara wyceniano na 3,36 zł w porównaniu do 3,3910 zł.
Odchylenie od parytetu wynosiło 11,75 proc.
"Od rana złoty się umacnia, m.in. dzięki odreagowaniu na euro- dolarze. Jest to też efekt zbliżającego się debiutu Lotosu. Złotego wspierają też oczekiwania na obniżkę stóp i związany z tym popyt na obligacje" - ocenia Marek Wołos z TMS.
Rentowności obligacji zmieniły się nieznacznie w porównaniu z zamknięciem w środę. Dochodowość dwulatek wyniosła 4,97 proc. wobec 4,94 proc. w środę pod koniec dnia, pięciolatek 4,99 proc. wobec 5,01 proc. w środę, dziesięciolatek 4,99 proc., czyli tyle, co na środowym zamknięciu.
"Na rynku jest spokojnie, ale widać chętnych do sprzedaży. Spowodowane to jest realizacją zysków. Rentowności do końca dnia mogą nieco wzrosnąć" - ocenia Krzysztof Mordes z Banku Millennium.