Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Złoty może słabnąć

0
Podziel się:

Dzisiejszego handlu na krajowym forexie na pewno nie można określić mianem emocjonującego. W ciągu dnia notowania naszej waluty nieznacznie spadły, a rytm wybijał rynek eurodolara. Kurs USD/PLN wzrósł z poziomu 3,9860 do 4,0160, a kurs EUR/PLN zwyżkował z 4,3300 do 4,3525.

RYNEK KRAJOWY
Dzisiejszego handlu na krajowym forexie na pewno nie można określić mianem emocjonującego. W ciągu dnia notowania naszej waluty nieznacznie spadły, a rytm wybijał rynek eurodolara. Kurs USD/PLN wzrósł z poziomu 3,9860 do 4,0160, a kurs EUR/PLN zwyżkował z 4,3300 do 4,3525. Inwestorzy nie zareagowali w większym stopniu na środową decyzję Rady Polityki Pieniężnej o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie oraz na wypowiedzi jej członków sugerujące, że koniec cyklu obniżek jest już bliski. W "Sygnałach dnia" członek RPP Bogusław Grabowski ostrzegł, że dotychczasowo niska inflacja może rozpocząć wzrost i właśnie tym wytłumaczył środową decyzję Rady. Do ryzyka wzrostu inflacji Grabowski zaliczył niższą podaż żywności oraz osłabienie złotego, co z kolei może wpływać na wzrost cen detalicznych. Bogusław Grabowski zwrócił również uwagę na pogłębiające się problemy sektora finansów publicznych. Jego zdaniem nie można jednocześnie rozluźniać polityki fiskalnej i pieniężnej, bowiem może to zagrozić
załamaniem się wzrostu gospodarczego w dłuższym okresie.
O godz. 15.45 jeden dolar wyceniany był na 4,0050 złotego, a jedno euro na 4,3525 złotego (odchyl.- 2,50 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
W piątek zostaną opublikowane dane o bilansie płatniczym za lipiec. Rynek oczekuje deficytu na rachunku C/A na poziomie 63 mln euro. Gdyby dane te okazały się lepsze od prognoz złoty może zyskać nieco na wartości, ale na krótko. W dalszym ciągu najbardziej prawdopodobne wydaje się że w średnim okresie nasza waluta, przede wszystkim w wyniku niepewności co do stanu finansów państwa, będzie słabnąć.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY

W pierwszej części czwartkowej sesji notowania japońskiej waluty zarówno do dolara jak i do euro wzrosły. Kurs USD/JPY zniżkował do poziomu 117,30, a kurs EUR/JPY spadł do 126,95. Inwestorzy postanowili zwiększyć zakupy japońskiej waluty pomimo obaw, że na rynku lada chwila może dojść do interwencji ze strony władz Japonii. W czwartek, po raz kolejny w ostatnich dniach, swoją obecność na rynku zaznaczył wiceminister finansów ds. międzynarodowych. Zembei Mizoguchi. Tak jak w środę mówił, że zbyt silne zmiany na eurojenie są niepożądane. Z kolei Hiroshi Watanabe z tego samego resortu zapowiedział, że zbliżająca się wizyta w Japonii sekretarza skarbu USA Johna Snowa nie powstrzyma władz Japonii od interweniowania na rynku. Po południu wzrosty wyhamowały. Zdania, co do tego czy na rynku doszło do interwencjynej sprzedaży jenów są jednak podzielone.
O godz. 15.45 jeden dolar wyceniany był na 117,42 jena.

Krótkoterminowa prognoza
W piątek opublikowane zostaną przez władze Japonii dane o kwocie "ukrytych" interwencji za sierpień. Rynek ocenia, że wyniosła ona 1-2 biliony jenów. Obecnie poziomy dla możliwych działań ze strony połączonych sił BOJ i resortu finansów to USD/JPY 117,30, a na EUR/JPY 127,00.

EUR/USD
W oczekiwaniu na publikowane po południu dane ze Stanów Zjednoczonych notowania europejskiej waluty do dolara spadły. Kurs EUR/USD zniżkował do poziomu 1,0811. Inwestorzy zwiększyli zakupy dolarów mając nadzieję, że informacje o amerykańskim PKB za II kwartał oraz o "tygodniowym bezrobociu" pokażą, że gospodarka USA kontynuuje dynamiczny wzrost. O godz. 10:00 Europejski Bank Centralny podał, że roczne tempo wzrostu podaży pieniądza w strefie euro w lipcu wyniosło 8,5 proc. wobec 8,4 proc. po korekcie w czerwcu. Analitycy spodziewali się, że będzie ono niższe i wyniesie 8,1 proc. wobec 8,3 proc. przed korektą miesiąc wcześniej. Cztery i pół godziny później napłynęły bardzo oczekiwane dane z USA. Tempo wzrostu gospodarczego w II kwartale jeszcze miesiąc temu szacowane na 2,4 proc. zostało skorygowane w górę do 3,1 proc. Rynek oczekiwał figury na poziomie 3 proc. Wydatki na obronność wzrosły w tym okresie o 45,9 proc., czyli w największym stopniu od trzeciego kwartału 1951 r. Z kolei liczba nowych wniosków o
zasiłki dla bezrobotnych w tygodniu do 23 sierpnia wzrosła do 394 tys. z 391 tys. po korekcie tydzień wcześniej. Analitycy prognozowali ich aprecjację do 390 tys. z 386 tys. przed korektą. Po danych cena euro do dolara zaczęła wzrastać. Inwestorzy się zawiedli. Na rynku po cichu liczono na to, że PKB może być sporo wyższe od średniej oczekiwań.
O godz. 15.45 jedno euro wyceniane było na 1,0868 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Coraz więcej wskazuje na to, że oczekiwania, co do dalszego, silnego spadku kursu EUR/USD w kierunku poziomu 1,0500 trzeba będzie zweryfikować. Obecnie najbardziej prawdopodobne wydaje się, że w najbliższym czasie spadki notowań europejskiej waluty do dolara powinny wyhamować, a następnie ulec konsolidacji w szerokim zakresie 1,0750/70 - 1,0950/1,1000.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)