Euro kosztowało około godz. 9.30 w piątek 4,8630 zł (4,86 zł w czwartek), a dolar dokładnie tyle co na czwartkowym zamknięciu, czyli 3,91 zł.
"Piątek powinien być spokojnym dniem na rynku po tym jak w czwartek złoty osłabił się wobec euro i wobec dolara w wyniku zlecenia klienta, który pozbywał się polskiej waluty" - powiedział Andrzej Krzemiński, dealer walutowy w Banku BPH.
"Rynek jest już chyba trochę wypalony. Najpierw po sugestii RPP o możliwości zmiany nastawienia na restrykcyjne złoty się umocnił, aby wczoraj w wyniku zlecenie się osłabić. Dlatego ostatni roboczy dzień tygodnia powinien być spokojny" - dodał dealer.
Pakiet ustaw z tzw. Planu Hausnera przekazany w piątek posłom zakłada ograniczenie wydatków publicznych w latach 2004-07 łącznie o 54,4 mld zł wobec około 49,4 mld zł planowanych wcześniej.
W poniedziałek co do planu i szans jego poparcia ma się ustosunkować Platforma Obywatelska, której przedstawiciele spotkają się z wicepremierem Hausnerem i liderami klubu SLD. Natomiast na wtorek zapowiedziano dalsze rozmowy przedstawicieli klubu SLD i Federacyjnego Klubu Parlamentarnego.
W piątek rano euro wyceniano na 1,24-1,2350 dolara, wobec 1,2420 dolara w czwartek.
Na rynku obligacji rentowność obligacji dwuletnich OK0406 spadła o 4 pkt do 6,41 proc., pięcioletnich DS0509 spadła o 4 pkt bazowe do 6,73 proc., a dziesięcioletnich DS1013 o 4 pkt bazowe do 6,75 proc.
