Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty nadal bez konkretnego kierunku

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja na krajowym rynku walutowym zaczęła się od umocnienia złotego. Można to odczytać jako "sprzedaż faktów". Osłabienie krajowej waluty z ostatnich dni było związane z dyskontowaniem decyzji o obniżeniu stóp procentowych przez RPP.

USD/PLN
Dzisiejsza sesja na krajowym rynku walutowym zaczęła się od umocnienia złotego. Można to odczytać jako "sprzedaż faktów". Osłabienie krajowej waluty z ostatnich dni było związane z dyskontowaniem decyzji o obniżeniu stóp procentowych przez RPP. Gdy stało się to faktem, część inwestorów zrealizowała niewielki zysk. Od okolic południa złoty już jednak ponownie traci, zatem tendencja z ostatnich dni niejako zdaje się wracać do normy. Warto jednak zauważyć, że bardzo ważna jest teraz sytuacja techniczna tej pary. Dzisiejsze, początkowe osłabienie dolara odbyło się niemal dokładnie z poziomu 2-miesięcznej linii trendu spadkowego, natomiast obecne odrabianie porannych strat przekłada się na ponowny jej test. Aktualnie opór ten znajduje się przy cenie ok. 3.16 - 3.1650. Można więc zakładać, że jeżeli doszłoby do dynamicznego wybicia ponad ten poziom, wówczas znacznie wzrosłyby szanse na zapoczątkowanie nieco głębszej korekty poprzedniej fali spadkowej, zapoczątkowanej w połowie listopada z poziomu 3.45. Kolejnym
oporem byłby w tym układzie poziom 3.20, a dalej 3.27. Jeśli natomiast chodzi o wsparcia, to te pozostają bez zmian, czyli nadal główny problem dla sprzedających stanowią okolice 3.11, które mają wymowę również średnioterminową.

EUR/PLN
Mniej więcej podobna sytuacja ma teraz miejsce na eurozłotym, który na początku notowań nieco się osłabił, ale obecnie widoczna jest ponowna presja popytowa. Tutaj od kilku już dni rynek przebywa w konsolidacji w zakresie ok. 3.80 - 3.8350. Można założyć, że dopiero wybicie się z niej będzie miało szansę uruchomić jakieś dalsze sygnały. Warto jednak zauważyć, że cały czas realne jest ukształtowanie formacji odwróconej RGR. Obecne wahania można tu również potraktować jako kształtowanie się prawego ramienia. Warunkiem wygenerowania sygnału kupna, a tym samym zapoczątkowania korekty ostatniego trendu spadkowego, z jakim mamy do czynienia od połowy listopada, byłoby przełamanie linii szyi jeszcze nadal potencjalnej RGR, która zlokalizowana jest przy cenie 3.8650. Wyraźne przełamanie rejonu 3.7950 - 3.80 oddali już znacząco ten scenariusz i wówczas bardziej realnym stałby się ponowny test okolic styczniowych minimów przy 3.7550.

PLN BASKET
Bardzo technicznie zachowuje się również koszyk względem krajowej waluty. Sytuacja jest tu stosunkowo podobna, jak w przypadku pary dolara względem złotego. Ceny również odbiły się od linii trendu spadkowego. Warto jednak zauważyć, że jej wymowa jest tu nieco ważniejsza, bowiem jest to również górne ograniczenie około 2-miesięcznej formacji kanału spadkowego. Aktualnie jej poziom zlokalizowany jest przy cenie 3.5000/50 i przekroczenie tych okolic przekładałoby się już na wygenerowanie sygnału do zapoczątkowania nieco głębszej korekty ostatniej fali spadkowej. Warto również zauważyć, że popyt w krótkim terminie zaczyna sobie coraz lepiej radzić, o czym świadczy chociażby styczniowa sekwencja coraz wyżej położonych dołków. Obecnie oprócz samego wybicia ponad wspomnianą linię trendu przydałoby się jeszcze również potwierdzenie w postaci wyjścia nad 3.53, czyli wierzchołek sprzed dwóch tygodni. Najbliższym wsparciem jest teraz dołek sprzed tygodnia, zlokalizowany przy 3.45. Jego przekroczenie oddalałoby już
perspektywę szybkiego wybicia z kanału górą. Póki co, popyt zdaje się nadal do tego sygnału doprowadzić.

GBP/PLN
Mniej więcej takowy sygnał został już wygenerowany na parze funta względem krajowej waluty. Tutaj doszło już do wybicia nad mniej więcej analogiczną do koszyka linię trendu spadkowego. Popyt w zasadzie od dwóch tygodni starał się wspomnianą linię przełamać, ale kończyło się jedynie na konsolidacji tuż pod jej poziomem. Zwracałem wówczas uwagę, że taka sytuacja dosyć często przekłada się na sukces byków i ostatecznie prowadzi jednak do przełamania oporu. Do takowego faktycznie doszło, natomiast dzisiejsze wahania na tej parze doprowadziły już do utworzenia ruchu powrotnego, który zakończył się właśnie na przełamanej linii trendu. Jest to w tym układzie jedynie potwierdzenie faktu porażki podaży na tym etapie, natomiast otwartym pozostaje pytanie, co kupujący z tym dalej zrobią. Jeśli udałoby się przełamać poziom w zakresie 5.62 - 5.64, to można by już mówić o zapoczątkowaniu korekty ostatniej fali spadkowej, zapoczątkowanej w połowie listopada. Jeśli natomiast zdarzyłoby się tak, że kurs zamiast kontynuować
wzrost zacząłby ponownie spadać i zdołałby powrócić pod poziom przełamanego oporu (obecnie 5.57), wówczas byłby to sygnał do wyznaczenia kolejnej fali umocnienia złotego. Póki co na taki sygnał się nie zanosi.

CHF/PLN
Podaż zaczyna ostatnio coraz bardziej naciskać na parze franka względem krajowej waluty. Kolejne dołki i szczyty ustanawiane są na coraz niższych poziomach, ale warto zauważyć, że chociaż się tak dzieje, podaż nie jest na tyle silna, aby powrócić w zakres niedawnego kanału, z którego doszło ostatnio do wybicia się górą. Aktualne oscylacje cały czas odbywają się tu nad jego górnym ograniczeniem. Możne obecnie założyć, że przełamanie rejonu maksimów z ostatnich dni mogłoby być tu impulsem do zakończenia aktualnej fali korekcyjnej. Najbliższy opór znajduje się teraz w strefie 2.4700/50, natomiast nieco wyżej podaży spodziewać należy się również przy cenie styczniowych wierzchołków, które zostały utworzone tuż po wybiciu przy cenie ok. 2.50. Dopiero ich przełamanie byłoby sygnałem do zapoczątkowania nowej tendencji. Póki co, mamy małego pata na tej parze.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)