Pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie przez RPP nie osłabiło złotego: takiego posunięcia spodziewał się rynek.
Na konferencji prasowej o godzinie 16:00 omówiono wnioski z październikowej projekcji inflacji oraz skuteczność dotychczasowo prowadzonej polityki. Nowa projekcja wskazuje na możliwość większej zmienności inflacji: kształtuje się ona przed czerwcem 2008 poniżej dotychczasowej ściezki, natomiast później - powyżej.
W roku 2008 inflacja najprawdopodobniej znajdzie się ponad celem RPP, wynoszącym 2,5%. W dniu dzisiejszym nie podniesiono stóp procentowych gdyż ,,RPP czeka na więcej danych makroekonomicznych" - najprawdopodobniej jednak w protokole, który ukaże się 22 listopada, będzie mowa o głosowaniu i równym podziale głosów między opcjami ,,podwyżka" i ,,stopy bez zmian".
Złoty tracił dziś mniej więcej do południa, osiągając nawet 3,65 EURPLN i 2,53 USDPLN, jednak po południu rozpoczęło się umocnienie. Na wykresie dziennym pojawią się jednak trzecie z rzędu świecie wzrostowe. Nie powinny one być jednak zapowiedzią istotnej zmiany trendu.
Przed nami jeszcze najbardziej istotny raport w dniu dzisiejszym: decyzja FOMC o poziomie stóp procentowych w USA. Zostanie ona opublikowana o 19:15 i wszystko wskazuje na to, ze stopy zostaną obcięte o 25 pb. Jeśli rynek akcji zareaguje optymistycznie, można spodziewać się ataku na 1,45 EURUSD i dalszego umacniania walut rynków wschodzących - co może skutkować otwarciem z luką na parach złotego w piątek.
Efekt obserwowany dziś do południa zapewne obrazował wychodzenie inwestorów zagranicznych z pozycji na polskim rynku: WIG20 stracił dziś co prawda nieznacznie (0,34%), jednak spodziewałbym się, że wielu inwestorów zwijało pozycję przed kilkoma dniami podczas których nie mogą reagować na wydarzenia na rynku. Tę tezę może poprzeć fakt, że rynku europejskie kończą sesje na nieznacznym plusie (najlepiej radzącym sobie z ważnych indeksów był SMI, zyskujący 0,87%).
Wróćmy jeszcze do danych makroekonomicznych: najistotniejszą dziś wielkością była publikacja o tempie wzrostu PKB w USA za III kwartał. Prognozowano odczyt na poziomie 3,1% r/r, tymczasem podano wielkość 3,9%, mimo znacznego spowolnienia na rynku nieruchomości. Nadzwyczaj dobrze prezentuje się sytuacja konsumpcji indywidualnej oraz w sektorze eksportowym (co Stany zawdzięczają po części słabemu dolarowi). Jeśli jednak będzie się mówić o serii obniżek stóp w USA, nie można mieć nadziei, że pozytywne dane makroekonomiczne pozwolą na odreagowanie strat dolara z ostatniego miesiąca.