Zdaniem dealerów inwestorzy zaczęli realizować zyski i zamykać krótkie pozycje walutowe.
W czwartek rano za dolara płacono 3,9530 zł, a za euro 3,9750 zł.
'W czwartek będziemy nadal obserwować delikatną korektę na rynku. Złoty może osłabić się do 7,3-7,4 proc. i to może trwać aż do piątku, kiedy to poznamy dane o inflacji' - powiedział dealer BPH PBK Andrzej Krzemiński.
W piątek GUS opublikuje dane o inflacji za październik. Analitycy oczekują niewielkiego spadku inflacji do 1,2 proc. z 1,3 proc. we wrześniu.
Euro osłabło w czwartek do 1,0055 dolara po przyjęciu przez Irak rezolucji ONZ.
Parlament iracki odrzucił we wtorek rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie rozbrojenia Iraku, jednak w środę ambasador Iraku powiedział, że jego kraj wpuści w poniedziałek inspektorów ONZ.