.
Wobec euro złoty osłabł do poziomu 4,33 z 4,325 w piątek po południu.
Złoty umocnił się do poziomu 5,2 proc. odchylenia od starego parytetu wobec 5 proc. w piątek.
Dealerzy sądzą, że złoty zyskuje na wartości po kolejnych osłabieniach dolara względem euro. Rano za euro trzeba było zapłacić 1,157 dolara, a analitycy sądzą, że to nie koniec słabości amerykańskiej waluty.
"Złoty może zyskiwać, jeśli polskie dane makroekonomiczne okażą się dobre i wskazywać będą na możliwość kolejnej redukcji stóp" - powiedział ekonomista TMS Marek Zuber.
Analitycy spodziewają się, że w środę GUS poinformuje o kolejnym rekordowo niskim poziomie inflacji w historii polskiej transformacji. Ekonomiści przewidują spadek inflacji do 0,3 proc. z 0,6 proc. w marcu.
Rentowność obligacji OK0405 w poniedziałek rano wynosiła 4,78 proc. wobec 4,80 proc. w piątek, pięciolatek PS0608 4,93 proc., tyle samo co w piątek, a dziesięciolatek DS1013 spadła nieznacznie, do 5,16 proc. z 5,17 proc.