Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty odrabia straty

0
Podziel się:

Poniedziałkowe otwarcie na rynku walutowym przyniosło znaczące osłabienie złotego. Nasza waluta straciła ok. 1 proc. względem euro i dolara. Osłabienie złotego po wyborach prezydenckich trwało jednak krócej niż po wyborach parlamentarnych.

Poniedziałkowe otwarcie na rynku walutowym przyniosło znaczące osłabienie złotego. Nasza waluta straciła ok. 1 proc. względem euro i dolara. Osłabienie złotego po wyborach prezydenckich trwało jednak krócej niż po wyborach parlamentarnych.

Można przypuszczać, że słaba frekwencja i dobre zorganizowanie sztabu i zwolenników Lecha Kaczyńskiego pozwoliły mu wyraźnie wygrać wybory. Prezydent elekt wraz z PiS-em przymierza się teraz do budowy IV Rzeczpospolitej. Co ważne, obaj pretendenci nie odżegnali się od współpracy PiS i PO przy tworzeniu koalicji rządzącej i prac nad programem nowego rządu. W piątek na zamknięciu euro kosztowało 3,90 zł, a dolar był wart 3,2650 zł. W reakcji na wynik wyborów kursy walut szybko wzrosły. Cena euro o godz. 9:00 dotarła do poziomu 3,9350, a dolara sięgnęła przez chwilę 3,2960 zł. Od strat rozpoczęły notowania także polskie obligacje. Rentowność benchmarkowych obligacji 5-letnich wzrosła o 8pkt.

Krótkie osłabienie
Osłabienie złotego po wyborach prezydenckich trwało jednak krócej niż po wyborach parlamentarnych. Uczestnicy rynku walutowego pozwolili stracić na wartości naszej walucie podczas porannego handlu, aby zaraz po otwarciu rynku taniej kupić złotego. Inwestorzy, mimo że popierali Donalda Tuska, liczyli się z wygraną Lecha Kaczyńskiego i mieli przygotowany scenariusz, zgodnie z którym, chwilowe osłabienie złotego zostanie wykorzystane do zakupu. Liczą oni bowiem na szybkie sformowanie koalicji rządowej i powołanie przez PiS i PO nowego rządu. Kurs EUR/PLN do godzinie 10:30 powrócił do poziomów sprzed wyborów, co może sygnalizować jego dalsze spadki w kierunku 3,87.

Nadzieja w koalicji
Dopiero problemy w budowaniu koalicji mogą przełożyć się na trwałe osłabienie złotego. Taki scenariusz jest prawdopodobny, ponieważ obecnie w Platformie Obywatelskiej widać dwie frakcje. Jedna twierdzi, że PiS ma teraz miażdżącą przewagę i wchodzenie do rządu byłoby jedynie uwiarygodnianiem układu skazanego na klęskę, co zaszkodziłoby partii. Druga, że warto spróbować, a w razie powstania problemów zawsze można wyjść z rządu. Niestety, takie zachowanie zaszkodzi partii, bo Polacy będą ją winili za rozpad układu, który miał Polską rządzić.

Jeżeli problemów nie będzie lub zostaną szybko przezwyciężone, złoty powinien się umacniać a inwestorzy zaczną zwracać większą uwagę na sytuacje makroekonomiczną, która w dłuższym okresie powinna kształtować wartość naszej waluty.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)