Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty odrobił część strat

0
Podziel się:

Ubiegły tydzień okazał się nieco lepszy dla naszej waluty, która zdołała odrobić część poniesionych wcześniej strat. W efekcie kurs EUR/PLN spadł do poziomu 3,8850, a USD/PLN 2,98. W piątek po południu odchylenie od parytetu sięgnęło 18,30%.

Rynek krajowy

Do poprawy nastrojów wokół naszej waluty przyczyniły się zarówno opublikowane na początku tygodnia przez Główny Urząd Statystyczny rewelacyjne dane o wzroście gospodarczym, a także nieznaczne uspokojenie się nastrojów wokół rynków wschodzących i osłabienie się amerykańskiego dolara.

Przypomnijmy, iż według oficjalnych szacunków podanych 29 stycznia b.r., dynamika PKB w 2006 r. wyniosła 5,8 proc. r/r, co jednocześnie skłoniło resort finansów do podniesienia prognozy wzrostu dla IV kwartału ub.r. do 6,3-6,4 proc. r/r, a także na cały 2007 r. z 5,1 proc. r/r do 5,4 proc. r/r. Głównym motorem wzrostu stały się inwestycje rosnące aż o 16,7 proc. r/r wobec 6,5 proc. r/r w 2005 r. i popyt krajowy (wzrost z 2,4 proc. r/r do 5,8 proc. r/r). Dobrze przyjęte zostało także posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, pierwsze z udziałem nowego prezesa NBP, Sławomira Skrzypka.

Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe pozostały na niezmienionym poziomie, ale w wydanym komunikacie nie wykluczono ich podwyżek w przyszłości, aby ustabilizować inflację wokół celu i stworzyć warunki dla długofalowego wzrostu gospodarki. Wprawdzie opublikowana ze szczegółami dzień później styczniowa projekcja inflacyjna NBP pokazała, że wskaźnik CPI może w najbliższych miesiącach rosnąć wolniej niż to wcześniej zakładano, ale i tak do II połowy 2009 r. może on przekroczyć graniczny poziom 3,5 proc. r/r. Tym samym prędzej, czy później RPP będzie musiała podnieść stopy procentowe, zwłaszcza, że do szybszego wzrostu presji inflacyjnej mogą przyczynić się płace i utrzymujący się wysoki wzrost gospodarczy.

Rynek międzynarodowy

Zakończony tydzień był wyjątkowo przeładowany publikacjami i spekulanci mieli trudności z rozeznaniem, na które informacje reagować, a które zignorować. W rezultacie po trzech dniach nerwowego oczekiwania znaczonego zwyżką eurodolara do 1,3050, kurs odbił się od tego ważnego poziomu oporu, by na dwa dni powrócić do ceny 1,3020 USD.

Dolar, mimo świetnego odczytu wskaźnika zaufania konsumentów Conference Board (110,3), nie był w stanie obronić pozycji. Wspólna waluta lekko umacniała się wspierana informacjami o najniższym od lat wynikiem bezrobocia we Francji (8,6%), Niemczech (9,5%) i całej Eurostrefie (7,5%) oraz niezłymi wskaźnikami nastrojów. Stosunkowo dobrej sytuacji euro nie popsuł niski poziom inflacji HICP w I (1,9%, oczekiwano 2,1% r/r), będący obok rozczarowującego wyniku z Niemiec (-0,2 m/m, 1,8 r/r) oraz spadku sprzedaży detalicznej w największej gospodarce kontynentu kolejnym dowodem niekorzystnego wpływu podwyżki VAT-u na popyt. Środowa porcja danych ze Stanów spowodowała większy zwrot w sytuacji rynkowej.

Przewidywana przez firmę ADP liczba nowych miejsc pracy w styczniu (152 tys.) oraz rewelacyjny wynik wzrostu PKB w IV kw. zadowoliły amerykańskich inwestorów, ich nastoje jednak szybko popsuł niższy odczyt deflatora (1,5%), inflacji PCE Core za IV kw. (2,1%) oraz „recesyjny" indeks Chicago PMI (48,8 wobec oczekiwanych 52). W jeszcze większą konsternację wprawił ich grudniowy spadek wydatków konstrukcyjnych (-0,4% m/m) oraz przemówienie Bena Bernanke po posiedzeniu FOMC.

Szef Fed dał do zrozumienia, że stabilizacja cen rokuje szanse na dłuższe utrzymanie stóp na obecnym poziomie, co rozczarowało rynek, oczekujący rychlejszego podnoszenia kosztu pieniądza za oceanem. Podtrzymana została, zatem teza o „miękkim lądowaniu", w dodatku przy niższej inflacji. Czwartkowe dane, pokazujące poprawę w nieruchomościach (112 tys. domów w budowie w XII), zgodne z prognozami wzrosty wydatków (0,7%) i dochodów (0,5% m/m) oraz w mieszaną sytuacje na rynku pracy (wzrost wsk. przyszłych zwolnień, spadek nowych bezrobotnych do 307 tys.) nie poprawiły nastrojów wokół „zielonego", zaś niższy odczyt PCE Core za XII i ISM w przemyśle poniżej granicznych 50 pkt. (49,3) wyniosły kurs do 1,3050. Późniejsza stabilizacja odzwierciedlała oczekiwania na najistotniejsze dane tygodnia, mające dać potwierdzenie poprawy w gospodarce USA.

Zwieńczeniem tygodnia był piątek, który przyniósł dane z rynku pracy. Mimo wzrostu bezrobocia do 4,6% i mniejszej liczby nowych miejsc pracy (111 tys.), korekta poprzedniego wyniku do rekordowych 206 tys. potwierdza powrót witalności do gospodarki USA, która udowadnia, że ma siłę na dynamiczny wzrost przy umiarkowanej inflacji. Warto zaznaczyć, że w minionym tygodniu najsłabsze od lat były niskooprocentowany frank szwajcarski, co było wyrazem obaw o odstąpienie Banku Centralnego Szwajcarii od dokładnego naśladowania restrykcyjnych posunięć swojego europejskiego odpowiednika.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)