Około 14.15 za euro płacono 4,3845 zł wobec 4,3840 zł w poniedziałek rano i 4,3860 zł w piątek. Dolara wyceniano na 3,6365 zł w porównaniu z 3,6345 zł w poniedziałek rano i 3,6310 zł z piątku.
Odchylenie od parytetu wynosiło 5,66 proc. po jego mocnej stronie i było nieznacznie wyższe niż na poniedziałkowym otwarciu.
"Bardzo spokojna sesja, aktywność banków jest bardzo mała. Kurs złotego do końca dnia powinien być raczej stabilny. Wyczuwa się usztywnienie kursu złotego do euro w przedziale 4,37-4,40 zł za euro i takie poziomy powinniśmy obserwować do końca sesji" - powiedział PAP Rafał Uss, dealer walutowy Raiffeisen Banku.
W opinii uczestników rynku kurs euro wobec dolara wyznacza kurs złotego. Euro/dolar o godz. 14.15 kształtował się na poziomie 1,2054 wobec 1,2060 w poniedziałek rano.
"Na rynku obserwuje się wahania kursu euro wobec dolara. Najniższy jego poziom to 1,2045, a najwyższy 1,2095" - powiedział Uss.
Rynek obligacji również jest spokojny. Dealerzy odnotowali wzrost rentowności o 10 punktów bazowych na całej krzywej dochodowości.
Około 14.30 dochodowość dwuletnich papierów wynosiła 7,81 proc. wobec 7,79 proc. rano i 7,77 proc. w piątek późnym popołudniem. W przypadku pięciolatek było to 7,86 proc. w porównaniu z 7,77 proc. w poniedziałek rano i 7,81 proc. w piątek, natomiast rentowność obligacji dziesięcioletnich rynek ustalił na poziomie 7,51 proc. wobec 7,44 proc. rano i 7,48 proc. w piątek.
"Aktywność inwestorów jest niewielka. Do końca dnia nie spodziewam się dużych zmian" - powiedział PAP Jakub Szulc z BPH- PBK.