W czwartek rano za euro płacono 4,6580 zł, czyli o 1,7 gr więcej niż w środę, a za dolara 3,9340 zł, o 0,45 gr mniej niż w środę wieczorem. Odchylenie od parytetu wynosiło 1,15 proc. po słabej stronie parytetu, wobec 0,9 proc. w środę.
W czwartek rano euro umocniło się wobec dolara do poziomu 1,1840 z 1,1785 na środowym zamknięciu.
"Sytuacja dla złotego nie jest najlepsza. Do negatywnego podejścia inwestorów wobec polskiej waluty dołożyło się umocnienie euro wobec dolara i stąd złoty najsłabszy w historii wobec euro" - powiedział PAP Andrzej Krzemiński, dealer walutowy w BPH PBK. Zdaniem Krzemińskiego, możliwe jest dalsze wzmocnienie się waluty europejskiej, a za tym osłabienie złotego nawet do poziomu 4,67 za euro.
Na czwartkowym otwarciu rynku długu wzrosła rentowność obligacji na krótkim końcu krzywej, spadła rentowność 5 i 10 letnich papierów.
Rentowność obligacji dwuletnich OK0805 wzrosła na czwartkowym otwarciu o 4 punkty bazowe do 5,60 proc., pięcioletnich PS0608 spadła o 5 punktów bazowych do 6,12 proc., a dziesięcioletnich DS1013 spadła o 2 punkty bazowe do 6,44 proc.