KOMENTARZ KRAJOWY
USD/PLN i EUR/PLN
Środa była kolejnym dobrym dniem dla naszej waluty. Po porannym nieznacznym wzmocnieniu w dalszej części sesji notowania złotego silnie rosły. Cena dolara spadła z 3,9180 do 3,8680 nabierając rozpędu po złamaniu w dół okolic poziomu 3,9000. Z 4,4585 do 4,4125 zniżkowała również cena euro.
Złotówka w środę, trzeci już dzień z rzędu, kontynuowała swoje wzrosty. W aprecjacji pomogła jej niewątpliwie poprawa nastrojów w regionie, w tym głównie silne wzmocnienie się czeskiej i słowackiej korony, a także lekka aprecjacja forinta. Pozytywny wpływ na wartość naszej waluty miał również wzrost cen obligacji na krajowym rynku. Rynek nie zareagował w większym stopniu na wystąpienie szefa NBP w parlamencie. Leszek Balcerowicz powiedział, że w celu utrzymania inflacji na niskim poziomie należy prowadzić ostrożną politykę monetarną. Stwierdził, że dla przyspieszenia wzrostu gospodarczego potrzebne są zmiany ustrojowe skierowane na uzdrowienie sektora finansów publicznych. Zdaniem Prezesa NBP pole manewru polityki pieniężnej zostało znacznie zawężone przez występujące problemy fiskalne, a wysoki deficyt budżetowy zwiększa ryzyko wzrostu inflacji. Podkreślił też, że zmniejszenie deficytu może przyczynić się do szybkiego i trwałego wzrostu gospodarczego, a nie jego przejściowego spowolnienia.
O godz. 15.25 jeden dolar wyceniany był na 3,8805 złotego, a jedno euro na 4,4250 złotego (odchyl. –3,15 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
Wydaje się wzrost notowań złotego powinien wyhamować. Po obserwowanej od początku tego tygodnia aprecjacji oczekujemy względnej stabilizacji naszej waluty lub nieznacznych spadków.
KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY
USD/JPY i EUR/JPY
W środę notowania amerykańskiej waluty do jena spadły. W ciągu dnia kurs USD/JPY, który jeszcze we wtorek wieczorem czasu polskiego, po podaniu informacji o zabiciu synów Husajna wynosił 119,38 i był najwyższy od 2 lipca zniżkował do 118,76. Wpływ na wyprzedaż dolarów za jeny miała przede wszystkim wypowiedź sekretarza skarbu USA. John Snow podkreślił, że interwencje na rynku walutowym powinny być sprowadzone do minimum oraz, że polityka nie interweniowania na rynku generalnie ma sens. Inwestorzy odebrali jego słowa jako odejście w pewnym stopniu od wypowiedzi z minionego piątku, w których ze zrozumieniem wypowiadał się o interwencjach podejmowanych przez władze Japonii. O tym, że interwencje na dolarjenie nie są najlepszym rozwiązaniem mówił także szef Banku Kanady David Dodge. W ciągu dnia wiceminister finansów ds. międzynarodowych Japonii Zembei Mizoguchi powtórzył, że interwencje podejmowane przez Bank of Japan na zlecenie resortu finansów nie ma mają na celu osłabienia jena, ale stabilizację rynku.
O godz. 15.25 jeden dolar wyceniany był na 119,00 jena.
Krótkoterminowa prognoza
Naszym zdaniem notowania amerykańskiej waluty powinny wzrastać. Kurs USD/JPY w okolicy poziomu 118,60/80 radzimy wykorzystać do zakupów dolarów.
EUR/USD
Podczas środowej sesji notowania europejskiej waluty do dolara wzrosły do najwyższego poziomu od 7 lipca br. Kurs EUR/USD zwyżkował z 1,1319 do 1,1418. Amerykańskiej walucie nie zdołała pomóc poprawa nastrojów na amerykańskich giełdach, które wtorkową sesję zamknęły na sporym plusie, a środową też rozpoczęły od zwyżek. Zwiększony popyt na akcje we wtorek był przede wszystkim skutkiem informacji o tym, że synowie Saddama Husajna Udaj i Kusaj zostali zabici w Mosulu. Przecena dolara do euro w ciągu dnia, zdaniem większości analityków, miała czysto techniczny charakter. Oprócz tego do wzrostu kursu EUR/USD mogła przyczynić się wyprzedaż waluty amerykańskiej za jeny.
O godz. 15.25 jedno euro wyceniane było na 1,1403 dolara.
Krótkoterminowa prognoza
Trwałe złamanie w górę technicznego oporu na poziomie 1,1425 może otworzyć drogę do dalszych wzrostów kursu EUR/USD. Wydaje się, że bardziej prawdopodobne jest jednak wzmocnienie dolara z tych poziomów. Rekomendujemy sprzedaż euro powyżej 1,1400.