Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty rośnie w siłę z tygodnia na tydzień

0
Podziel się:

Notowania złotego od drugiej połowy października systematycznie rosną. Nie inaczej było również w ostatnich dniach. Odchylenie złotego od parytetu, będące najlepszą miarą jego wartości w stosunku do koszyka walut, spadło o jeden procent, z minus 7 proc. do minus 8 proc.

RYNEK KRAJOWY
Notowania złotego od drugiej połowy października systematycznie rosną. Nie inaczej było również w ostatnich dniach. Odchylenie złotego od parytetu, będące najlepszą miarą jego wartości w stosunku do koszyka walut, spadło o jeden procent, z minus 7 proc. do minus 8 proc. W związku ze znaczną przeceną waluty amerykańskiej do europejskiej na rynku międzynarodowym, bardzo silnie, bo aż poniżej 3,9250, spadła cena dolara, sięgając najniższego poziomu od 8 stycznia br. Cena euro, która na początku tygodnia ulegała wahaniom w zakresie 3,9650 - 3,9950, pod jego koniec skonsolidowała się w przedziale 3,9450 - 3,98.
Opublikowane w zeszły czwartek dane o większym niż oczekiwano wzroście deficytu na rachunku obrotów bieżących za wrzesień do 538 milionów dolarów nie wywarły większego wrażenia na inwestorach. Bardzo dobrze przyjęli oni bowiem fakt aż 26-proc. wzrostu eksportu w stosunku rok do roku. Uczestnicy rynku z zapałem kupowali zarówno złotówki, jak i obligacje. Nadal atrakcyjne oprocentowanie i względne bezpieczeństwo inwestycji w naszym kraju, w perspektywie już niedługiego wejścia Polski do Unii Europejskiej, działa ciągle na inwestorów jak magnes. Atrakcyjność inwestowania w polskie papiery skarbowe wzrosła także dzięki, większej niż oczekiwano, skali środowej obniżki stóp procentowych przez FED w Stanach Zjednoczonych. Rynek oczekuje, że RPP jeszcze w tym roku obniży poziom stóp. Nadzieje na szybkie ich 'cięcie' wzrosły jeszcze bardziej po tym jak Ministerstwo Finansów poinformowało, że październikowa inflacja może spaść do rekordowo niskiego poziomu 1 proc.

Krótkoterminowa prognoza
Zdaniem większości analityków nasza waluta, jak na razie, pozostanie bardzo mocna. Rynek nie przejął się zbytnio wypowiedzią premiera Leszka Millera o tym, że stopy procentowe w Polsce są zbyt wysokie, a złoty jest przewartościowany. Rynek jest zdania, że jeżeli rząd w porozumieniu z NBP zdecyduje się osłabić naszą walutę, to nie nastąpi to prędko (być może dopiero w przyszłym roku, w okresie poprzedzającym samo wejście Polski do UE). 15 listopada poznamy dane o inflacji. Inwestorzy oczekują spadku wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych z 1,3 proc. we wrześniu nawet do rekordowo niskiego poziomu
1 proc.

Strategia
Wzrost cen dewiz wykorzystuj do ich sprzedaży

USD/JPY, EUR/JPY
Ostatni tydzień przyniósł spadek notowań amerykańskiej waluty w stosunku do prawie wszystkich kluczowych, światowych walut, w tym także do jena. Inwestorzy reagowali zakupami japońskiej waluty na dane napływające z amerykańskiej gospodarki. Wewnętrzne czynniki Japonii, które w ostatnim okresie odegrały istotną rolę w kształtowaniu się tego kursu, zeszły na boczny tor. Kurs USD/JPY w ciągu pięciu dni zniżkował z 122,50 do 120,55. Prawie 200-pkt. przecena dolara nastąpiła przede wszystkim na skutek zaskakującej, większej niż oczekiwano, obniżki stóp procentowych przez FED na środowym posiedzeniu.
Na rynku coraz częściej słyszy się głosy, że japoński rząd już niedługo, w przypadku dalszej aprecjacji jena, może zdecydować się na interwencję (na początku zapewne werbalną) mającą go osłabić. Jak na razie minister finansów Masajuro Shiokawa mówi, że rząd nie powinien wtrącać się w sprawy rynku walutowego, a ceny dewiz powinny być ustalane przez sam rynek.

Krótkoterminowa prognoza
Rynek oczekuje na szczegóły planu redukcji długów sektora bankowego, co według zapewnień szefa FSA Heizo Takenaki powinno nastąpić do końca miesiąca. W najbliższym tygodniu zostaną opublikowane dane o tempie wzrostu gospodarczego Japonii za II kwartał. Naszym zdaniem cena dolara do jena może jeszcze spaść. Pomimo zapewnień rządu radzimy jednak uważać, ryzyko interwencji rośnie.

Strategia
Pozostań neutralny

EUR/USD
Ostatnie dni przyniosły znaczną przecenę amerykańskiej waluty do europejskiej. Kurs EUR/USD, który jeszcze w poniedziałek wynosił 0,9940, w drugiej części tygodnia znalazł się powyżej parytetu, a w piątek dotarł do najwyższego poziomu od 22 lipca br., tj. do 1,0130. Dolar stracił po tym jak w środę wieczorem okazało się, że FED zdecydował się na 50 pkt, a nie jak powszechnie oczekiwano 25 pkt obniżkę poziomu głównej stopy procentowej USA do 1,25 proc. Inwestorzy obawiają się, że taka skala cięć stóp to oznaka bardzo słabego stanu gospodarki USA i postanowili zmniejszyć swoje zaangażowanie na tym rynku. Po tym jak ECB na czwartkowym posiedzeniu postanowił utrzymać obecny poziom stóp procentowych w strefie euro, różnica pomiędzy głównymi stopami Eurolandu i USA wynosi 2 proc.
Kiedy w połowie tygodnia okazało się, że we wtorkowych wyborach do Kongresu Stanów Zjednoczonych zwyciężyli Republikanie, (powiększając tym samym swoją przewagę w 435-osobowej Izbie Reprezentantów oraz zdobywając większość w Senacie) dolar chwilowo się wzmocnił. Zwycięstwo republikanów oznacza, że prezydent George Bush nie powinien mieć już najmniejszych problemów z przeforsowaniem inicjatyw legislacyjnych.

Krótkoterminowa prognoza
Inwestorzy faworyzują wspólną walutę pomimo równie słabego stanu gospodarki europejskiej jak amerykańskiej. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie notowania euro do dolara nie powinny trwale zniżkować poniżej parytetu. Spadki kursu EUR/USD radzimy wykorzystywać do zakupów waluty europejskiej.

Strategia
Kupuj euro w okolicy parytetu

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)