Rano dolar potaniał o 0,3 gr, do 3,637 złotego, a euro do 4,377 złotego, czyli o 1,3 gr w porównaniu do czwartkowego zamknięcia.
"W nocy euro spadło nawet do 4,36 złotego. Obecnie mamy 5,5 proc. po mocnej stronie parytetu. Dziś możemy umocnić się w koszyku nawet do 6 proc. Kolejnym punktem oporu jest 4,35 zł za euro" - powiedział Przemysław Magda, analityk Banku Handlowego.
Po decyzji RPP o drugiej w tym roku podwyżce stóp, tym razem w mniejszym wymiarze, bo o 25 punktów procentowych papiery skarbowe zaczęły drożeć. Trend wzrostowy, zdaniem dilerów, powinien być utrzymany również w piątek.
"Rynek papierów wzrósł, choć dopiero handel rozpoczyna się. Rynki bazowe temu sprzyjają. Jest wielce prawdopodobne, że do końca dnia możemy zyskać jeszcze jakieś 5-10 punktów bazowych" - powiedział analityk Banku Handlowego.
Decyzje graczy rynkowych sprzyjały spadkom dochodowości papierów. Rentowność dwuletnich papierów zmniejszyła się do 7,75 proc. z 7,80 proc. na zamknięciu w czwartek, pięcioletnich do 7,82 proc., czyli o 5 pb, a dziesięcioletnich o 4 pb do 7,48 proc.
