. Kurs USDPLN znalazł się na poziomie 4,1750, cena euro przekroczyła po południu granicę 4,10 PLN. Teoretycznie środa osłabieniu złotego służyć nie powinna, ponieważ mieliśmy przetarg obligacji dziesięcioletnich o nominale 1,5 miliarda złotych. Na ofertę tą zgłoszono popyt 5,35 miliarda złotych, a średnia rentowność tych walorów wyniosła 6,224 proc., Ministerstwo Finansów powinno być zadowolone.
Coraz głośniej o Unii Europejskiej, co zresztą w najbliższych dniach będzie dla rynku złotego numerem jeden, a co przy okazji odczuliśmy dzisiaj. Konkretnie zaś obawy dotyczące referendum w Irlandii, do którego pozostało tylko 10 dni. Komisja Europejska potwierdziła dzisiaj, że 10 głównych kandydatów do Unii powinno wejść już w 2004 roku, ale też wezwała kraje kandydackie do walki z korupcją, wzmocnienia kontroli granic i reformy sektora rolnego. Miejmy nadzieję, że Irlandczycy nie zawiodą nas i zagłosują na „tak”.
Na rynkach światowych drugi oddech wspólnej waluty. Jeszcze przed południem kurs euro znajdował się poniżej 98 centów, ale mieliśmy oficjalne dane z gospodarki niemieckiej. Produkcja przemysłowa we wrześniu liczona miesiąc do miesiąca wzrosła o 1,8 procent, podczas gdy oczekiwano jej spadku o 0,2 procent. Po południu kurs EURUSD był już na poziomie 0,9860.
