Na rynku międzybankowym o 12.50 banki płaciły 4,68 zł za euro, o 2 grosze więcej niż we wtorek wieczorem, zaś za dolara 3,744 zł, o 1,3 gr mniej.
Euro zdrożało do rekordowego poziomu 1,2502 dolara za euro.
"Złoty trochę spadł, zagranica sprzedawała złotówkę, ale nie ma dużych ruchów. Odchylenie wynosi 0,5 proc. po mocnej stronie parytetu" - powiedział PAP Jacek Wiśniewski, analityk Pekao SA.
Jego zdaniem nie można wykluczyć, że kolejnej transakcji wymiany walut dokonywał resort finansów.
"Jest możliwe, że Ministerstwo Finansów kontynuuje wymianę. Trzeba pamiętać, że płynność rynku jest dziś niska, ale nie wykluczałbym tego" - powiedział Wiśniewski.
Do końca zeszłego tygodnia Ministerstwo Finansów wymieniło na rynku około 100 mln euro pochodzących z kredytu udzielonego przez Europejski Bank Inwestycyjny, czyli prawie połowę planowanej kwoty, nie wiadomo jednak czy do końca roku zakończy wymianę 200 mln euro.
Środki, które MF wymienia na rynku pochodzą z kredytu wartego 500 mln euro udzielonego Polsce przez Europejski Bank Inwestycyjny pod koniec listopada tego roku.
Rynek papierów skarbowych zachowuje się spokojnie.
"Na rynku papierów skarbowych zmiany są niewielkie, kosmetyczne" - powiedział Wiśniewski.
Rentowność obligacji dwuletnich OK0406 spadła w porównaniu z wtorkowym zamknięciem o 2 pkt bazowe do 6,17 proc., dochodowość papierów pięcioletnich DS0509 spadła o 5 pkt bazowych do 6,50 proc., a dziesięcioletnich DS1013 spadła 0 6 pkt bazowych do 6,42 proc.