Złoty w poniedziałek rano osłabił się zarówno wobec euro jak i dolara. Odchylenie od parytetu o 9.00 wynosiło 0,65 proc. po jego słabej stronie w porównaniu z 0,1 proc. na piątkowym zamknięciu.
Na rynku międzybankowym za euro płacono 4,72 zł., o 2,6 gr więcej niż w piątek wieczorem, zaś za dolara 3,808 zł, o 2,1 gr więcej.
"Złoty otworzył się na poziomie 0,3 proc. odchylenia od parytetu po jego słabej, potem osłabił się do poziomu 0,75 proc. i znowu delikatnie się umocnił, do 0,65 proc." - powiedział PAP Tomasz Zdyb, analityk Pekao SA.
Dodał, że w poniedziałek najważniejsze dla rynku będą informacje płynące z polskiej sceny politycznej.
"W Stanach Zjednoczonych jest dzisiaj święto, nie są publikowane również żadne ważne dane w Unii Europejskiej, zatem na złotego najbardziej będą wpływać krajowe wydarzenia polityczne, czyli dzisiejsze spotkanie premiera Millera z SLD, na którym mogą zapaść decyzje dotyczące zmian personalnych w SLD czy rządzie" - powiedział Zdyb.
W poniedziałek odbędzie się spotkanie premiera Leszka Millera z klubem SLD. Posiedzenie klubu poprzedzą obrady zarządu partii. Najprawdopodobniej dojdzie do zmiany szefa klubu parlamentarnego. Niewykluczone, że Jerzego Jaskiernię zastąpi obecny minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik.
Na rynku obligacji spadły ceny papierów dwuletnich i pięcioletnich.
Rentowność obligacji dwuletnich OK0406 wzrosła w porównaniu z piątkowym zamknięciem o 2 pkt bazowe do 6,36 proc., zaś pięcioletnich DS0509 wzrosła o 9 pkt bazowych do 6,92 proc. Dochodowość papierów dziesięcioletnich DS1013 spadła o 8 pkt bazowych do 6,92 proc.
Zdaniem Zdyba rentowność papierów pięcioletnich i dziesięcioletnich może rosnąć. Jednak nie powinna ona przekroczyć testowanego poziomu 7 proc., chyba, że na rynku pojawią się negatywnie zaskakujące informacje polityczne.