Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty spełnia marzenia Kołodki

0
Podziel się:

W trakcie środowej sesji notowania naszej waluty spadły. Inwestorzy, po tym jak we wtorek cena dolara do złotego znalazła się na najniższym poziomie od lutego 1999 r., postanowili ponownie zwiększyć swoje zaangażowanie w amerykańskiej walucie i kupowali tanie „zielone”.

KOMENTARZ KRAJOWY

USD/PLN i EUR/PLN
W trakcie środowej sesji notowania naszej waluty spadły. Inwestorzy, po tym jak we wtorek cena dolara do złotego znalazła się na najniższym poziomie od lutego 1999 r., postanowili ponownie zwiększyć swoje zaangażowanie w amerykańskiej walucie i kupowali tanie „zielone”. W związku z ponad 200 pkt spadkiem kursu EUR/USD cena dolara na rynku krajowym wzrosła z 3,6800 do 3,7230. Cena euro do złotego pozostawała w przedziale 4,3490 – 4,3695.
W ciągu dnia podczas czatu minister finansów po raz kolejny wezwał Radę Polityki Pieniężnej do „odczuwalnej dla rynku” obniżki stóp procentowych. Grzegorz Kołodko stwierdził również, że propozycja zawężenia korytarza wahań w ramach systemu ERM2 jest nie do przyjęcia oraz podtrzymał swoją opinię o tym, że wciąż możliwe jest zastąpienie złotego przez euro w 2007 roku.
RPP na zakończonym posiedzeniu nie zaskoczyła rynku i zdecydowała się obniżyć poziom stóp procentowych o 25 pkt bazowych. Jako, że taka skala „cięcia” była oczekiwana chyba przez wszystkich analityków, decyzja RPP pozostała bez wpływu na rynek złotego. W przedstawionym po południu komunikacie Rada poinformowała, że głównym powodem obniżenia stóp procentowych było utrwalenie się niskiego poziomu inflacji oraz wzmocnienie czynników ograniczających wzrost inflacji w przyszłości.
O godz. 16.20 jeden dolar wyceniany był na 3,7045 złotego, a jedno euro na 4,3600 złotego (odchyl. –6,05 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
W dalszym ciągu największy wpływ na krajowy rynek powinny mieć wydarzenia na rynku euro do dolara. Oczekujemy konsolidacji kursu EUR/USD, co może przełożyć się na stosunkowo nieciekawą sesję na rynku krajowym. Kurs dolara do złotego powinien pozostawać w okolicy 3,70 a kurs euro do złotego w okolicach 4,35 – czyli na poziomie sugerowanym przez ministra Kołodkę.

KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY i EUR/JPY
W trakcie środowej sesji notowania amerykańskiej waluty do jena znacznie wzrosły. Kurs USD/JPY zwyżkował z 116,97 118,52. Skala aprecjacji była znaczna, jako że po drodze doszło do złamania kilku silnych technicznych oporów. Wsparciem dla „zielonego” były przede wszystkim: wzrost ogólnego sentymentu dla niego wynikającego m.in. z opublikowanych dzień wcześniej danych makro z USA oraz fakt realizacji zysków na krosie EUR/USD. Znaczny wpływ na wzrost ceny dolara do jena miało również to, że po tym, jak we wtorek po południu, po spadku kursu USD/JPY do 116,15/20 na rynku najprawdopodobniej ponownie „ukrycie” zainterweniował Bank of Japan. W ciągu dnia wiceminister finansów ds. międzynarodowych powiedział, że amerykańska gospodarka wykazuje oznaki poprawy i powinno to pomóc w stabilizacji rynku. Zembei Mizoguchi ma również nadzieję, że rynek powinien zareagować na ten fakt zwiększonym popytem na dolary za jeny. Z kolei premier Japonii Junichiro Koizumi powiedział, że podczas przeprowadzonej pod koniec zeszłego
tygodnia rozmowy z prezydentem Georgem W. Bush’em uzyskał zapewnienie, że Stany Zjednoczone dalej zamierzają prowadzić politykę silnego dolara.
O godz. 16.20 jeden dolar wyceniany był na 118,30 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Notowania amerykańskiej waluty do jena w najbliższym okresie powinny ulec konsolidacji w szerokim przedziale 117,80 – 118,85. Zalecamy wstrzymanie się z transakcjami.

EUR/USD
Podczas środowej sesji wartość europejskiej waluty do dolara spadła z 1,1845 do 1,1707. Oznacza to, że od wtorku, kiedy to była najwyższa w historii, zniżkowała aż o 225 pkt. „Zielonemu” przede wszystkim pomogło to, że inwestorzy po tym, jak dzień wcześniej kurs EUR/USD wzrósł do 1,1932 i znalazł się na rekordowo wysokim poziomie, zdecydowali się na realizację zysków z długich pozycji w euro. Pozytywny wpływ na amerykańską walutę miały również opublikowane we wtorek po południu, dobre dane makro ze Stanów Zjednoczonych o nastrojach konsumenckich i kondycji rynku nieruchomości i związane z tym znaczne tego dnia wzrosty indeksów giełdowych na Wall Street. Spadek kursu EUR/USD mógł zostać również wywołany wypowiedzią głównego ekonomisty Europejskiego Banku Centralnego dla jednego ze środowych fińskich dzienników, po której wzrosły nadzieje na to, że poziom stóp procentowych w Eurolandzie może zostać obniżony już na najbliższym posiedzeniu. Otmar Issing podkreślił, że z racji wysokiego poziomu kursu euro do
dolara istnieje pole do obniżki. Główny ekonomista EBC powiedział także, że nie można wykluczyć, że w Niemczech może wystąpić zjawisko deflacji.
Po południu spadek kursu EUR/USD wyhamował po tym, jak opublikowano gorsze od oczekiwań dane makro z USA. Zamówienia na dobra trwałego użytku w kwietniu spadły o 2,4 proc., czyli o 1,4 proc. więcej niż oczekiwano i najsilniej od września 2002 r.
O godz. 16.20 jedno euro wyceniane było na 1,1770 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
W czwartek opublikowane zostaną zrewidowane dane PKB Stanów Zjednoczonych za I kwartał. Wcześniejsze szacunki (z 25 kwietnia) pokazały, że tempo wzrostu gospodarczego było znacznie gorsze od oczekiwań. PKB wzrósł o 1,6 proc. wobec prognoz na poziomie 2,3 proc. i wobec 1,4 proc. w IV kwartale 2002 r. Rynek oczekuje, że dane te zostaną zrewidowane w górę do 1,9 proc. Kurs EUR/USD w najbliższym okresie powinien pozostawać w zakresie 1,1730 – 1,1840.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)