Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty spokojnie przyjął decyzję RPP

0
Podziel się:

W środę notowania naszej waluty wzrastały. Sam przebieg sesji nie był zaskoczeniem dla analityków, podobnie zresztą jak decyzja Rady Polityki Pieniężnej

_ KOMENTARZ KRAJOWY KOMENTARZ KRAJOWY _

USD/PLN i EUR/PLN
W środę notowania naszej waluty wzrastały. Sam przebieg sesji nie był zaskoczeniem dla analityków, podobnie zresztą jak decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która zgodnie z oczekiwaniami rynku postanowiła pozostawić stopy procentowe na niezmienionym poziomie oraz utrzymała neutralne nastawienie w polityce pieniężnej. Jak to zawsze bywa w takiej sytuacji nieco innego zdania byli członkowie ekipy rządzącej, którzy „jakby zaskoczeni” powtarzali, że są rozczarowani tą decyzją. Ceny dewiz spadały już od rana. Kurs dolara do złotego zniżkował z 4,1170 do 4,1040. Kurs euro do złotego spadł 3,6080 do 3,5905. Niższe ceny dewiz zaowocowały najniższym od końca stycznia b.r. odchyleniem ok. poziomie ok. minus 11,30 proc. O godz. 15.35 jeden dolar wyceniany był na 4,1050 złotego, a jedno euro na 3,5919 złotego (odchyl.– 11,22 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Dalsze losy złotówki w dużym stopniu mogą być uzależnione są od publikowanych w czwartek przez NBP danych o bilansie płatniczym za luty. Jeżeli poziom deficytu na rachunku obrotów bieżących nie zaskoczy negatywnie rynku to złoty powinien dalej pozostać silny. Kurs dolara do złotego powinien w dalszym ciągu utrzymywać się w przedziale 4,0950 – 4,1500. Kurs euro do złotego powinien pozostawać w przedziale 3,59 – 3,62. Jednak gdyby dane o deficycie C/A okazały się być gorsze, to notowania naszej waluty mogą spaść. Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku każdy spadek kursu USD/PLN poniżej poziomu 4,10 w dalszym ciągu radzimy wykorzystywać do zakupów waluty amerykańskiej.

Strategia
Eksporter: Pozostań neutralny
Importer: Kupuj dolary poniżej 4,10

_ KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY _

USD/JPY i EUR/JPY
Japońska waluta podczas środowej sesji zyskała względem dolara. Powodem 100 pkt. spadku kursu USD/JPY z 133,30 podczas sesji azjatyckiej do 132,30 w trakcie europejskiego handlu był fakt repatriowania w ostatniej chwili przez japońskie przedsiębiorstwa środków inwestowanych za granicą w związku z kończącym się 31 marca rokiem fiskalnym i związanym z tym obowiązkiem sprawozdawczym. O godz. 15.35 jeden dolar wyceniany był na 132,50 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Uważamy, że kurs USD/JPY w najbliższym okresie może poruszać się już tylko w jednym kierunku – do góry, ulegając jednakże znacznym wahaniom. Obecne jego spadki zalecamy wykorzystać do wzmożonych zakupów amerykańskiej waluty.

Strategia
Kupuj po 132,30/132,40
Stop loss 132,00 / Take profit 133,00/20

EUR/USD
Podczas środowej sesji dolar z powodzeniem odrobił straty jakie poniósł we wtorek po południu, po wypowiedzi szefa nowojorskiego FED-u Williama McDonougha o tym, że „zielony” jest nieco przeszacowany. W ciągu dnia kurs EUR/USD, zniżkował w okolice 0,8740 i ponownie okazało się, że te silne, techniczne wsparcie jest zbyt trudne do pokonania. Wspólna waluta traciła na wartości pomimo dobrych informacji napływających z Eurolandu. Według opublikowanego w środę raportu Komisji Europejskiej gospodarka strefy euro jest bliska ożywienia. Z kolei francuskie biuro statystyczne poinformowało o wzroście w marcu wskaźnika nastrojów przedsiębiorców tego kraju do nie notowanego od września zeszłego roku poziomu tj. do 95 pkt. O godz. 15.35 jedno euro wyceniane było na 0,8750 dolara, a inwestorzy oczekiwali na publikowane późnym popołudniem dane z USA o sprzedaży nowych domów za luty.

Krótkoterminowa prognoza
Końcówka obecnego tygodnia przyniesie publikacje ważnych danych z USA. Już w czwartek poznamy wartość „tygodniowego bezrobocia”, finalne dane o PKB za IV kwartał, a także poziom wskaźnika nastrojów konsumenckich. Do czasu ich przedstawienia euro powinno dalej konsolidować w zakresie 0,8740 – 0,8780.

Strategia
Pozostań neutralny

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)