Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty stabilniejszy

0
Podziel się:

Mimo dość istotnych, i wydaje się optymistycznych wypowiedzi, które miały miejsce w środę, rynek walutowy koncentrował swoją uwagę wyłącznie na zaplanowanym na dziś przetargu dziesięciolatek.

KOMENTARZ KRAJOWY

USD/PLN i EUR/PLN
Mimo dość istotnych, i wydaje się optymistycznych wypowiedzi, które miały miejsce w środę, rynek walutowy koncentrował swoją uwagę wyłącznie na zaplanowanym na dziś przetargu dziesięciolatek. W oczekiwaniu na wynik przetargu sesja rozpoczęła się bez większych zmian wartości złotego. Kurs USD/PLN wahał się w przedziale 3,9280-3,9400, a cena euro wraz z aprecjacją kursu EUR/USD nieznacznie wzrosła z poziomu 4,4475 do 4,4575. W środę wicepremier ds. gospodarki Jerzy Hausner powiedział, że chce aby Polska spełniła kryteria konwergencji do końca 2007 r. Umożliwiłoby to Polsce wejście do strefy euro w 2008 lub 2009 r. Jerzy Hausner stwierdził, że dług publiczny w stosunku do PKB, choć będzie bliski 55 proc., to jednak nie przekroczy tego poziomu. Wicepremier poinformował również o tym, że dalsze rozmowy z Narodowym Bankiem Centralnym w sprawie wykorzystania rezerwy dewizowej na spłatę części zadłużenia zagranicznego zostały zaplanowane na przyszły tydzień. Z kolei minister finansów Andrzej Raczko powiedział w
środę, że, jak wynika z szacunków Ministerstwa Finansów, wzrost PKB w 2003 r. może przekroczyć 3 proc. wobec 1,4 proc. w 2002 r. Zdaniem ministra finansów przyspieszenie nastąpi pod koniec roku, jednak nie osiągnie zakładanych wcześniej przez Grzegorza Kołodkę 3,5 proc. Po przedpołudniowej stabilizacji złotego polska waluta rozpoczęła wzrosty. Kurs USD/PLN spadł do poziomu 3,9200, natomiast kurs EUR/PLN zniżkował do poziomu 4,4455. Przyczyną wzmocnienia złotego były ogłoszone po południu wyniki przetargu Ministerstwa Finansów na dziesięcioletnie obligacje skarbowe (DS1013) o wartości miliarda złotych. Wartość popytu inwestorów ponad trzykrotnie przewyższyła podaż. Przy minimalnej cenie na poziomie 986,10 zł. średnia rentowność wyniosła 5,169 proc. Podczas marcowej sprzedaży obligacji tej serii z dziesięcioletnim terminem wykupu średnia rentowność wyniosła 5,489 proc.
O godzinie 15.10 dolar kosztował 3,9260, a euro 4,4550 złotego (odchyl. –2,27 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Przy braku istotnych publikacji złoty prawdopodobnie będzie nadal stabilizował się, poruszając się w ślad za kursem EUR/USD. Wysoki popyt inwestorów podczas środowego przetargu długoterminowych obligacji skarbowych może świadczyć o tym, że uczestnicy rynku optymistycznie patrzą w przyszłość, pozytywnie oceniając polską gospodarkę w dłuższej perspektywie.

KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY i EUR/JPY
Na rynku dolara do jena w ciągu ostatnich 24 godzin zmieniło się niewiele. W dalszym ciągu utrzymuje się silna na presja na spadek kursu USD/JPY. Kurs dolara do jena pozostawał jednak powyżej 118,00. Główną przyczyną dla której inwestorzy nie sprzedawali agresywnie amerykańskiej waluty były obawy przed interwencją Bank of Japan, który prawdopodobnie interweniował na rynku we wtorek skupując dolary.
O godz. 15.10 jeden dolar wyceniany był na 118,12 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Notowania dolara do jena pozostają uwięzione w przedziale 117,60 – 118,50. Ruchy w górę wynikają jednak jedynie z interwencji BoJ. Odwrót inwestorów od rynku obligacji stwarza rosnącą presję na spadek kursu. Do Japonii wracają środki inwestowane w obligacje na rynkach zagranicznych, które następnie inwestowane są na giełdzie w Tokio. Naszym zdaniem siły rynkowe powinny w końcu przeważyć, w związku z czym oczekujemy spadku kursu w okolice 117,00.

EUR/USD
Środowa sesja europejska nie dostarczyła inwestorom wielu emocji. Euro odrobiło część poniesionych ostatnio strat. Kurs EUR/USD wzrósł w ciągu dnia z poziomu 1,1320 w okolice 1,1360. Pomimo wzrostu notowań euro na rynku w dalszym ciągu utrzymuje się atmosfera sprzyjająca silnemu dolarowi. Informacje o planowanych dużych fuzjach oraz ożywienie na amerykańskiej giełdzie powodują, że mniejszą rolę odgrywa różnica w stopach procentowych pomiędzy strefą euro a USA. O klimacie na giełdzie mogą zadecydować podawane przez amerykańskie przedsiębiorstwa wyniki finansowe. W tym tygodniu podadzą je między innymi Yahoo oraz General Electric. Koniec dobrych nastrojów na giełdach i powrót inwestorów do rynku obligacji oznaczałby również koniec dolarowego kontrataku. Po czwartkowym posiedzeniu EBC inwestorzy nie oczekują zmian w polityce pieniężnej.
Po południu kurs euro do dolara pozostawał w przedziale 1,1340 – 1,1370.
O godz. 15.10 jedno euro wyceniane było na 1,1350 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Notowania euro do dolara pomimo lekkich wzrostów nadal narażone są na spadki poniżej 1,13 w kierunku 1,12. Ewentualne wzrosty nie powinny pokonać poziomu 1,14.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)