Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty stabilny

0
Podziel się:

Na rynku obligacji pojawia się coraz więcej nabywców, dzięki czemu ceny papierów o dłuższym terminie wykupu delikatnie rano wzrosły. Natomiast polski złoty w czwartek powinien pozostać na stabilny.

Inwestorzy około 9.30 dolara kupowali za 3,649 zł, co oznacza, że od środowego zamknięcia potaniał o 0,6 gr, a euro o 0,5 gr. Nabywcy musieli za wspólną walutę rano zapłacić 4,447 zł.

Analitycy rynkowi nie spodziewają się w ciągu dnia dużej zmienności, choć utrzymują, że złoty podąży w ślad za kwotowaniami eurodolara, który rano wynosił 1,218, czyli pozostał na zbliżonym poziomie do wczorajszego wieczornego poziomu.

"Nie spodziewamy się dzisiaj dużej zmienności na rynku, nie ma żadnych wydarzeń marko. Wszystko zależy w tej chwili od wydarzeń na rynku międzynarodowym" - powiedział PAP Andrzej Dziewięcki, analityk Capital Management.

Dodał, że dopiero w piątek inwestorzy mogą zachowywać się bardziej nerwowo w oczekiwaniu na publikację raportu o sytuacji na rynku pracy w USA.

Po kilku dniach słabych dla rynku papierów skarbowych powiało optymizmem. Już od popołudnia w środę ceny delikatnie zaczęły rosnąć odrabiając tym samym wcześniejsze straty.

Zdaniem dilerów taki trend powinien utrzymać się również w czwartek. Obligacje pomału zaczną nadrabiać spadek.

"W czwartek na rynku powinno być mocniej. Wczorajszy przetarg trochę rozczarował. Popyt na dwulatki był stosunkowo niewielki. W pierwszej reakcji inwestorzy sprzedawali papiery, ale trwało to krótko. Potem zaczęliśmy wspinać się" - powiedział Andrzej Michałowski, diler PKO BP.

"Widoczny jest popyt, było to odczuwalne już wczoraj wieczorem" - dodał.

Dochodowość obligacji dwuletnich OK0806 pozostała niezmieniona w porównaniu do środowego zamknięcia, na 7,80 proc., a pięcioletnich DS0509 oraz dziesięcioletnich DS1013 spadła o 2 pb., czyli odpowiednio do 7,65 proc. i 7,28 proc.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)