Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty stabilny przed jutrzejszą decyzją Rady

0
Podziel się:

Popołudniu euro utrzymywało się na poziomach wywalczonych po wczorajszej publikacji danych z rynku nieruchomości w Stanach.

Popołudniu euro utrzymywało się na poziomach wywalczonych po wczorajszej publikacji danych z rynku nieruchomości w Stanach.

Przypomnijmy, że najgorszy od 7 lat wynik rynku pierwotnego (zaledwie 848 tys. nowych umów, spadek o 3,9% r/r) zaskoczył inwestorów spodziewających się, nazbyt optymistycznie, wyraźnego wzrostu (+4,6%) i doprowadził do natychmiastowego osłabienia „zielonego”, któremu towarzyszył wzrost obaw o stan największej gospodarki świata.

Wspólna waluta powoli, ale systematycznie zyskiwała dziś na wartości od 1,3320 do 1,3355 USD wspomagana lepszym od prognoz odczytem niemieckiego wskaźnika nastrojów biznesie IFO (107,7, a oczekiwano 106,5). Świadczy to o tym, że zarówno niemiecki VAT, jak i mocniejsze euro nie są, jak na razie, w stanie wyraźniej zaszkodzić państwom „trzynastki” i ich eksporterom.

Inwestorzy bardziej koncentrować się będą na dniu jutrzejszym i wystąpieniach dwóch „reżyserów” rynków walutowych: J.C. Tricheta, szefa ECB, i Bena Bernanke, jego odpowiednika z FED. O ile Francuz prawdopodobnie powtórzy swe słowa z ostatniego komunikatu Europejskiego Banku Centralnego, to treść wystąpienia przewodniczącego FOMC jest mniej pewna, zaś inwestorzy szczególnie wyczuleni będą na odwołania do zagrożeń inflacyjnych i spowolnienia w gospodarce USA.

Wczoraj M. Moskow z Fed stwierdził, że widmo wzrostu cen jest wciąż groźniejsze niż zastój nieruchomościach, jednak słowa jego przełożonego powinny być nieco bardziej stonowane. Do czasu tych wystąpień rynek powinien pozostawać w trendzie wzrostowym, choć pewne zamieszanie może wprowadzić już wynik wspomnianego indeksu Conference Board. O godz. 14:33 za euro płacono 1,3345 dolara.

Na rynku polskim zakres ruchu cen głównych walut nie był dzisiaj duży, chociaż zauważalna była lekka tendencja do umocnienia złotego względem euro i dolara.

Ograniczony zakres wzrostu euro w stosunku do „zielonego” w połączeniu z brakiem publikacji makro „z krajowego podwórka” oraz oczekiwanie na jutrzejszą konferencję RPP skutecznie zniechęciły inwestorów do bardziej dynamicznego zajmowania pozycji.

Decyzja Rady wydaje się przesądzona - brak zmian. Ostatnie odczyty dotyczące presji cenowej, w tym wskaźnik przyszłej inflacji, pokazywały przyspieszenie wzrostu cen, co powinno znaleźć potwierdzenie w słowach przedstawicieli RPP. Ewentualnej podwyżki stóp nie należy się jednak spodziewać przed poznaniem kwietniowej projekcji inflacji.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)