Euro przed godziną 15.00 kosztowało 4,58 zł, a dolar 3,786 zł.
"Po tym jak złoty osiągnął poziom oporu 2 proc. zaczęliśmy korektę" - powiedział analityk Pekao SA Tomasz Zdyb.
Analitycy sądzą, że oba rynki wliczyły już w ceny podwyżkę stóp na czerwcowym posiedzeniu, a na sytuację znowu wpływ ma polityka. Zdaniem analityków przesądził o tym silniejszy niż oczekiwano wzrost inflacji w maju.
Według GUS inflacja w maju wzrosła do 3,4 proc. z 2,2 proc.
W wywiadzie dla PAP członek RPP Jan Czekaj powiedział, że bez zmian w parametrach w polityce pieniężnej istnieje ryzyko wybicia inflacji ponad cel Rady.
"Dopóki sytuacja z Belką się nie wyklaruje, nie ma szans na przebicie poziomu 2 proc." - powiedział Zdyb.
Belka powiedział w poniedziałek, że jeśli rząd otrzyma wotum zaufania w czerwcu, to po przedstawieniu projektu budżetu do końca września, powtórnie wystąpi do parlamentu o wotum zaufania.
Socjaldemokracja Polska w odpowiedzi zapowiedziała rozmowy z premierem Markiem Belką w sprawie poparcia dla jego rządu; chce w nich jednak przedstawić swoje oczekiwania i warunki programowe.
Na rynku długu rentowności rosły wzdłuż całej krzywej o 1-3 pb, a rynek oczekuje na środową aukcję obligacji pięcioletnich wartą 2,2 mld zł.
Rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 7,64 proc. Dochodowość pięciolatek wyniosła 7,68 proc.. W przypadku dziesięcioletnich papierów rentowność wyniosła 7,38 proc.