N*owe zawirowania na rodzimej scenie politycznej wywołane ujawnieniem taśm z nagraniami korupcyjnych propozycji posła Lipińskiego z PiS skierowanych do posłanki Samoobrony Renaty Beger osłabiły autorytet ekipy rządzącej i sprowokowały opozycję do podniesienia żądań wcześniejszego rozwiązania Sejmu.*
Zwiększyła się przez to niepewność polityczna i przybliżyła perspektywa przedterminowych wyborów, na czym ucierpiał złoty tracąc zarówno do dolara jak i euro. Zatwierdzenie przez Ministerstwo Finansów budżetu na 2007 rok, w którym poprzez zakwalifikowanie środków unijnych rzędu 14,6 mld złotych zwiększono przychody budżetowe do 226,8 mld i wydatki do 256,8 mld złotych nie wpłynęło na umocnienie złotego pomimo zachowania mitycznej już kotwicy budżetowej w wysokości 30 mld złotych. Bez echa przeszła również zgodna z oczekiwaniami rynku decyzja RPP o pozostawieniu stopy referencyjnej na poziomie 4,0%. Członkowie Rady dodali w uzasadnieniu decyzji, że inflacja zbliży się do celu 2,5% na początku 2007 roku, wobec czego możemy się spodziewać zaostrzenia polityki pieniężnej w I kw. 2007 roku. O godz. 16.30 za euro płacono 3,9750, a za dolara 3,13 złotego.
Środowa sesja pomimo ukazania się kilku ważnych publikacji makro nie przyniosła większych zmian dla eurodolara. Dane ze strefy euro pokazały wzrost w VIII rdr o 8,2% podaży pieniądza M3, nieznacznie przewyższając oczekiwania rynkowe rzędu 7,5%.
Z punktu widzenia inwestorów to jednak jutrzejszy wrześniowy wskaźnik inflacji w strefie euro zadecyduje o sentymencie do wspólnej waluty, gdyż w świetle jastrzębich wypowiedzi członków EBC, publikacja niższej wartości inflacji może skłonić do spekulacji na redukcję oczekiwań co do zakresu zacieśniania polityki pieniężnej w państwach 12-stki i dalsze osłabienie euro. Zza oceanu napłynęły z kolei mieszane dane. Z jednej strony o 0,5% spadły w VIII mdm zamówienia na dobra trwałego użytku, przy oczekiwaniach na wzrost o 0,5%. Z drugiej zahamowany został trend spadkowy na rynku nieruchomości, gdzie w VIII na rynku pierwotnym sprzedano 1,05 mln domów, czyli więcej niż w lipcu wg zrewidowanych danych mówiących o sprzedaży rzędu 1,009 mln. O godz. 16.30 euro kosztowało 1,27 dolara.
