Złoty osłabił się w piątek wobec obu walut. Zdaniem analityków może to oznaczać, że rynek stracił zaufanie do planu Hausnera.
"Inwestorzy, którzy pierwotnie uwierzyli w plan Hausnera chyba stracili do niego zaufanie. Oprócz tego nastroje na światowym rynku papierów skarbowych się pogorszyły i to też się przełożyło na rynek polski" - powiedział PAP Jakub Wiraszka, dealer BRE Banku.
Jego zdaniem możliwość kryzysu fiskalnego została powstrzymana, ale rynek w dalszym ciągu poszukuje poziomów równowagi.
"Na razie wróciliśmy do punktu wyjścia sprzed największego osłabienia się złotego, kiedy inwestorzy zaczęli grać na kryzys finansów publicznych" - powiedział Wiraszka.
"Większość graczy nie jest jednak jeszcze zdecydowana, jakie pozycje zajmować" - dodał.
Na rynku międzybankowym około 14.20 za dolara płacono 3,86 zł, o 1,5 gr więcej niż w czwartek wieczorem, zaś za euro 4,55 zł, o 2 gr więcej.
Rynek obligacji w piątek zachowywał się bardzo nerwowo, ceny obligacji pięcio- i dziesięcioletnich rano znacznie spadły, później pojawił się nieco większy popyt ze strony krajowych inwestorów.
Zdaniem analityków nerwowość na rynku papierów skarbowych to w dalszym ciągu efekt ujawnienia w czwartek szczegółów planu finansów publicznych.
"Jest to cały czas pokłosie wczorajszych wystąpień premiera Hausnera i dalszych ocen tego wystąpienia" - powiedział PAP Piotr Pazio, dealer Banku Millennium.
"Sprzedający liczyli na to, że te wydarzenia nie zostały jeszcze do końca zdyskontowane przez rynek, natomiast kupujący że są już zdyskontowane" - dodał.
Około 14.15 rentowność obligacji dwuletnich OK0805 wzrosła o 4 pkt bazowe do 5,25 proc. w porównaniu z czwartkowym wieczorem, dochodowość papierów pięcioletnich PS0608 pozostała bez zmian na poziomie 5,68 proc., a dziesięcioletnich DS1013 wzrosła o 3 pkt bazowe do 6,10 proc.