Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty tracił na wartości

0
Podziel się:

Piątkowa sesja rozpoczęła się od dalszych spadków złotego. Kurs USD/PLN wzrósł z poziomu 3,9150 do 3,9385, natomiast cena euro zwyżkowała z poziomu 4,4580 do 4,4985. Kolejne przesunięcie kadrowe w rządzie zwiększa ryzyko polityczne, co osłabiło sentyment do złotego.

KOMENTARZ KRAJOWY

USD/PLN i EUR/PLN
Piątkowa sesja rozpoczęła się od dalszych spadków złotego. Kurs USD/PLN wzrósł z poziomu 3,9150 do 3,9385, natomiast cena euro zwyżkowała z poziomu 4,4580 do 4,4985. Kolejne przesunięcie kadrowe w rządzie (dymisja ministra rolnictwa) zwiększa ryzyko polityczne, co osłabiło sentyment do złotego. Rosnące przekonanie inwestorów o tym, że RPP na spotkaniu w lipcu nie podejmie decyzji o obniżce stóp procentowych, przyczyniło się do dalszych spadków cen papierów dłużnych, co również zmniejszało popyt na polską walutę. W piątek wicepremier Jerzy Hausner stwierdził, że wejście Polski do strefy euro powinno być jak najszybsze, jednak 2007 rok nie jest celem rządu, choć nie można tego terminu wykluczyć. Wicepremier ds. polityki gospodarczej nie wykazał niepokoju odnośnie spadającej w ostatnich dniach wartości złotego, twierdząc, że jest to korzystne dla gospodarki, a charakter osłabienia polskiej waluty jest przejściowy. Z kolei Komisja Europejska potwierdziła, że stabilność kursowa walut w krajach zmierzających wejść
do strefy euro będzie oceniana na podstawie węższego korytarza wahań w wysokości +/-2,25 proc. w ramach systemie ERM2. Mimo tych zapowiedzi oraz bardzo niestabilnej sytuacji na rynku forinta, który w trakcie piątkowego handlu stracił prawie 3 proc., może negatywnie wpływać na ocenę całego regiony Europy Środkowej. W kolejnych godzinach handlu złoty odrobił straty, wracając wobec dolara do poziomu powyżej otwarcia 3,9050, natomiast kurs EUR/PLN zniżkował do poziomu 4,4560. Zgodnie z komunikatem GUS ceny żywności i napojów alkoholowych w pierwszej połowie czerwca wzrosły o 0,1 proc., natomiast w stosunku do pierwszej połowy maja pozostały na niezmienionym poziomie.
O godz. 16.30 jeden dolar wyceniany był na 3,8875 złotego, a jedno euro na 4,4495 złotego (odchyl. –2,80 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Obserwowane w drugiej połowie piątkowego handlu wzmocnienie złotego prawdopodobnie będzie krótkotrwałe. Duża niestabilność rynku węgierskiego, która może rzutować na ogólną ocenę rynków walutowych naszego regionu oraz znane powszechnie czynniki wewnętrzne prawdopodobnie nadal będą osłabiać popyt na złotego. W niedzielę rozpoczyna się kongres SLD. Ewentualne odejście Leszka Millera ze stanowiska szefa partii może doprowadzić do upadku jego rządu, a to z kolei postawi pod znakiem zapytania los reformy polskich finansów publicznych, czego bardzo nie lubią uczestnicy rynku walutowego.

KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY
W trakcie piątkowej sesji notowania amerykańskiej waluty do jena wzrosły z 119,20 do 120,08, tj. do najwyższego poziomu od 29 kwietnia br. Dolar zyskał do jena, podobnie jak względem innych walut, na fali środowej decyzji FED. Do większej aprecjacji amerykańskiej waluty nie doszło z powodu działań podejmowanych przez japońskich eksporterów, którzy wzrost kursu USD/JPY do poziomu 120,00 postanowili wykorzystać do sprzedaży dolarów.
O godz. 16.30 jeden dolar wyceniany był na 119,55 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Dolar powinien w najbliższych dniach kontynuować wzrosty wobec waluty japońskiej. Wzrosty powinny wyhamować dopiero w okolicach 120,70 – gdzie ponownie uaktywnić mogą się japońscy eksporterzy.

EUR/USD
Na początku piątkowej sesji wartość europejskiej waluty do dolara spadła najniższego 1,1453 do 1,1406, tj. do najniższego poziomu od 16 maja br. Inwestorzy po środowej decyzji FED o jedynie 25 pkt. obniżeniu poziomu stóp procentowych oraz lepszych niż oczekiwano, czwartkowych danych z amerykańskiego rynku pracy wierzą w ożywienie gospodarki Stanów Zjednoczonych i sukcesywnie zwiększają zaangażowanie w „zielone”.
Kolejne godziny handlu przyniosły jednak wzrost kursu EUR/USD nawet w okolice poziomu 1,1470. O godz. 14:30 podano, że dochody amerykańskich konsumentów wzrosły w maju o 0,3 proc., czyli o tyle i oczekiwali analitycy. Z kolei ich wydatki wzrosły o 0,1 proc. wobec prognozy wzrostu o 0,2 proc. O godz. 15:45 okazało się, że wartość indeksu Uniwersytetu Michigan, obrazującego nastroje amerykańskich konsumentów spadła na koniec czerwca do 89,7 pkt z 92,1 pkt na koniec maja. Analitycy spodziewali się spadku do 87,3 pkt.
O godz. 16.30 jedno euro wyceniane było na 1,1445 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Notowania euro do dolara mogą dalej spadać. Zbliżający się weekend zachęcił inwestorów do realizacji zysków z otwieranych wcześniej krótkich pozycji w euro. W poniedziałek kurs EUR/USD może dalej spadać. Jeżeli kurs znajdzie się poniżej 1,14 to stosunkowo szybko może znaleźć się nawet w okolicach 1,13. Naszym zdaniem ryzyko większego spadku kursu w przyszłym tygodniu wydaje się małe. Poziomy poniżej 1,14 mogą być wykorzystane do kupna euro.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)