.
Około 14.30 banki płaciły 3,896 zł za dolara, o 1,8 gr mniej niż we wtorek na zamknięciu, zaś za euro 4,467 zł, o 2,3 gr mniej.
Odchylenie wynosiło 1,8 proc. po mocnej stronie wobec 1,4 proc. we wtorek po południu.
"Do godziny 14.00 złoty podążał za kursem eurodolara, a następnie duży zagraniczny bank zaczął skupować złotego w reakcji na wypowiedzi wicepremiera Hausnera i Grzegorza Wójtowicza" - powiedziała PAP Katarzyna Sobiecka, dealer Danske Banku Polska.
Wicepremier Hausner zapowiedział w środę, że podstawą ograniczenia deficytu budżetu będzie redukcja wydatków, która w 2005 roku ma wynieść 7 mld zł.
Według Grzegorza Wójtowicza, sytuacja gospodarcza może wymóc na nowej RPP prowadzenie ostrożnej polityk monetarnej. Zdaniem Wójtowicza główną przyczyną osłabienia złotego jest rosnący dług publiczny.
Z kolei ceny obligacji spadają, ponieważ inwestorzy negatywnie oceniają komentarze dotyczące strategii w zakresie finansów publicznych.
"Po porannym spadku rynek odbudował się w niewielkim stopniu" - powiedział PAP Piotr Pazio, dealer banku Millennium.
"Przyjęcie strategii finansów publicznych z komentarzami, że deficyt może być większy niż 60 proc. PKB, oznacza, że nie ma pomysłu na zmniejszenie deficytu i liczy się na to, że rynek wszystko wchłonie" - dodał. Około godz. 14.00 rentowność obligacji pięcioletnich PS0608 zwiększyła się o 1 pkt bazowy, do 5,61 proc., papierów dziesięcioletnich DS1013 wzrosła o 2 pkt. bazowe, do 5,98 proc., a dochodowość dwulatek OK0805 wzrosła o 11 pkt. bazowych, do 5,08 proc., w porównaniu ze stanem we wtorek wieczorem.