W poniedziałek ok. 14.40 za dolara banki płaciły 3,715 zł, zaś za euro 4,40 zł. Odchylenie od starego parytetu wynosiło 4,5 proc. po jego mocnej stronie w porównaniu z 3,6 proc. w poniedziałek.
Zdaniem dealerów z BPH PBK złoty umacnia się na skutek uzyskania przez premiera wotum zaufania. Do końca dnia nie spodziewają się oni dużych zmian. Umocniły się również papiery dłużne.
"Zagranica kupuje głównie pięcio i dziesięciolatki. Znacznie zmalało bowiem ryzyko polityczne. Do tego dokłada się również bardzo mocna pozycja bundów, która pozytywnie wpłynęła na notowania naszych papierów" - powiedział Tomasz Zdyb, analityk Pekao SA.
"Osłabienie bundów może mieć nieznaczny wpływ na notowania naszych papierów. Jednak myślę, że jeśli inflacja nie przyniesie żadnych niespodzianek, a tego się nie spodziewamy, rynek będzie silny" - dodał. Rentowność dwulatek OK0405 oraz dziesięciolatek DS1013 w porównaniu z poziomami piątkowego zamknięcia spadła o 7 pkt. bazowych odpowiednio do 4,76 proc. oraz 5,0 proc., a pięciolatek PS0608 o 8 pkt. bazowych do 4,86 proc.
Rynek oczekuje w poniedziałek na dane o majowej inflacji, choć, w opinii analityków, nie powinna ona wpłynąć na kwotowania złotego, ani cenę papierów.
Główny Urząd Statystyczny poda wskaźnik inflacji CPI o godz. 16.00. Ekonomiści szacują, że inflacja roczna w maju wzrośnie średnio do 0,57 proc. z 0,3 proc. w kwietniu, a natomiast w ujęciu miesięcznym inflacja może wynieść 0,13 proc.
