Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty: Względna stabilizacja

0
Podziel się:

Wartość złotego w ciągu tygodnia nie uległa większej zmianie. Naszej walucie szkodziła polityka, ale z drugiej strony pomagały jej dane makroekonomiczne. Na nominalne poziomy kursów duży wpływ miały również zmiany na rynku eurodolara.

RYNEK KRAJOWY

Złoty: Względna stabilizacja
W ostatnim tygodniu wartość naszej waluty nie uległa większej zmianie. Odchylenie złotego od dawnego parytetu poruszało w przedziale 2,75 – 3,45 proc. po jego słabej stronie. Cena dolara ulegała wahaniom w przedziale 3,9850 – 4,0250, a cena euro 4,7300/50 – 4,7850. Na nominalne poziomy kursów duży wpływ miały również zmiany na rynku eurodolara.
Notowania złotego nie spadły pomimo nadal napiętej sytuacji politycznej. We wtorek w nocy posłowie zdecydowali, że nowym marszałkiem Sejmu będzie Józef Oleksy. Ten wybór w drugiej turze (w pierwszej Oleksy pokonał Janusza Wojciechowskiego większością jednego głosu) zwiększył nieco szanse na to, że Markowi Belce uda się utworzyć rząd. Z drugiej strony duża część analityków zwracała jednak uwagę na to, że Oleksy wygrał tylko minimalnie, oraz że z majowym głosowaniem w Sejmie nad wotum zaufania dla przyszłego rządu będzie zapewne o wiele ciężej. W środę Józef Oleksy złożył rezygnację z pełnionej funkcji wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych i administracji. Leszek Miller na tymczasowego szefa MSWiA mianował ministra obrony Jerzego Szmajdzińskiego. Inwestorzy z niepokojem oczekiwali na decyzję SdPl w sprawie nowego rządu. W czwartek Socjaldemokracja Polska uzależniła swoje poparcie dla Marka Belki od tego czy wyrazi on zgodę na przedterminowe wybory w październiku. Ten ostatni wyraźnie jednak dawał do
zrozumienia, że to zbyt wczesny termin. Podobnie uważa Krzysztof Janik, szef SLD. W jego opinii wybory powinny odbyć się na wiosnę 2005 r. Napięcie na scenie politycznej zwiększały dodatkowo zapowiedzi FKP o tym, że szanse na utworzenie rządu przez Belkę są niewielkie oraz pojawiające się doniesienia o tym, że koalicja PSL-LPR-Samoobrona nie jest wykluczona. Z opublikowanego w czwartek przez Pentor sondażu wynika, że łącznie wszystkie te trzy partie mają obecnie aż 41-proc. poparcie (30 proc. Samoobrona, 7 proc.LPR, 4 proc.PSL).
Marek Belka, kandydat na premiera, zapowiedział, że po objęciu tego stanowiska wprowadzi swój plan naprawy finansów państwa, komplementarny dla programu Hausnera. Ma on polegać na obniżaniu od przyszłego roku wydatków administracyjnych o 2 proc. rocznie oraz na zamrożeniu pensji urzędników w sytuacji, w której poziom długu publicznego w relacji do PKB znajdzie się powyżej drugiego progu ostrożnościowego 55 proc.
Naszej walucie pomagały niewątpliwe publikowane w tym czasie kolejne, bardzo dobre dane makroekonomiczne z Polski. W wtorek Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w marcu produkcja przemysłowa wzrosła, aż o 23,8 proc. (r./r.) oraz o 17,3 proc. (m/m). Tego samego dnia podał on także, że wzrost cen produkcji sprzedanej przemysłu w tym samym miesiącu wyniósł aż 4,6 proc. (r/r) oraz 1,3 proc. (m/m). Analitycy oczekiwali wzrostu wskaźnika PPI w skali rocznej o 3,8 proc. Z kolei w czwartek poinformował, że w marcu sprzedaż detaliczna wzrosła, aż o 20,7 (r/r) oraz o 21,2 proc. (m/m). Na rynku oczekiwano jej zwyżki w skali roku o 13,8 proc. Polski urząd statystyczny poinformował także, że w miesiącu tym stopa bezrobocia spadła do 20,5 proc. wobec 20,6 proc. w lutym i wobec prognozy na poziomie 20,4 proc. Wyraźnego spadku liczby bezrobotnych w tym roku spodziewają się zarówno Marek Belka jak i Jerzy Hausner. GUS podał również, że w marcu wartość wskaźnika koniunktury wzrosła do 20 z 17 w marcu.
Dodatkowo złotemu siły dodawały także optymistyczne prognozy zarówno rządu jak i banku centralnego, co do tempa wzrostu PKB. Jerzy Hausner, wicepremier ds. gospodarczych podkreślił, że wysoki wzrost gospodarczy w Polsce ma trwały charakter. Przewiduje on, że w I kwartale wzrost sięgnie poziomu 6 proc., a może i więcej. Z kolei Krzysztof Rybiński, wiceprezes NBP powiedział, że biorąc pod uwagę ostatnie dane „wzrost gospodarczy jest dużo szybszy niż ktokolwiek oczekiwał”. W jego opinii wzrost PKB w I kwartale przekroczył poziom 5 proc.

Rekomendacje
W najbliższy poniedziałek rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie RPP. Dane o cenach produkcji sprzedanej przemysłu za marzec zwiększają w dużym stopniu prawdopodobieństwo tego, że Rada zdecyduje się zmienić nastawienie w prowadzonej polityce z neutralnego na restrykcyjne. Co do wartości złotego to nasza waluta pomimo opublikowanych ostatnio dobrych danych makro i przy napiętej atmosferze panującej na krajowej scenie politycznej może być narażona na spadki. Zakładając wzrost kursu EUR/USD należy spodziewać się większego wzrostu ceny wspólnej waluty. Kurs USD/PLN nie powinien trwale pokonać w górę poziomu 4,0500.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

EUR/USD
Greenspan sygnalizuje podwyżkę stóp procentowych
Ostatni tydzień był udany dla amerykańskiej waluty. Notowania eurodolara stały przede wszystkim pod znakiem dwóch wystąpień Alana Greenspana, szefa banku centralnego Stanów Zjednoczonych. Jednocześnie kurs EUR/USD osiągnął w zeszłym tygodniu poziom 1,1787, najniższy od 26 listopada zeszłego roku. Poniedziałkowe notowania eurodolara oscylowały powyżej poziomu 1,2000. Tego dnia dolar tracił, gdyż wśród inwestorów wyraźnie osłabły oczekiwania na szybką podwyżkę poziomu stóp procentowych w USA, do czego przyczyniły się słabsze dane makroekonomiczne z końca poprzedniego tygodnia oraz wypowiedzi przedstawicieli Fed. Europejskiej walucie pomogły dane o wyższym od oczekiwań wzroście w strefie euro produkcji przemysłowej w lutym o 0,6 proc. (r/r) i 0,1 proc. (m/m).
Jednak już we wtorek notowania spadły głęboko poniżej poziomu 1,1900 na fali oczekiwań inwestorów na wieczorne wystąpienie Alana Greenspana przed senacką komisją bankowości. Uczestnicy rynku powszechnie spodziewali się, że szef Rezerwy Federalnej da sygnał o możliwej podwyżce stóp procentowych. W ciągu dnia okazało się, że niemiecki indeks ZEW, obrazujący oczekiwania ekonomiczne, zanotował nieoczekiwany i stosunkowo głęboki spadek z 57,6 pkt do 49,7 pkt. Euro pogłębiło starty, gdy na rynku ukazał się komentarz jednego z członków Fed Roberta McTeera, który powiedział, że główna stopa proc. w Stanach może być wyższa niż obecne 1 proc. Szef Fed w swoim wieczornym wystąpieniu powiedział, że amerykański system bankowy jest dobrze przygotowany na wyższy poziom stóp procentowych. Dodał również, że gospodarce nie grozi już deflacja.
W środowym przemówieniu przed komisją ds. gospodarki połączonych Izb Kongresu Greenspan powiedział, że amerykańska gospodarka jest na dynamicznej ścieżce wzrostu, co może wymagać wyższych stóp procentowych w celu utrzymania kontroli nad poziomem inflacji. Euro miało jednak swoje chwile, a notowania powróciły w okolice 1,1915, gdy Greenspan zauważył, że presja cenowa powstrzymywana jest przez wysoką wydajność i niewykorzystane moce produkcyjne. Tego samego dnia nowo mianowany szef Bundesbanku Axel Weber powiedział, że jest sceptycznie nastawiony do interwencji na rynku walutowym. Dodał również, że uważa obecne poziomy stóp procentowych w strefie euro za właściwe. W porannych godzinach czwartkowego handlu eurodolar zniżkował do poziomu 1,1787, najniższego od końca listopada zeszłego roku. Po wystąpieniach Greenspana rynek ponownie uwierzył w rychłą podwyżkę stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. W kolejnych godzinach sesji euro odrobiło straty, do czego przyczyniły się m.in. słabsze od oczekiwań dane z
amerykańskiego rynku pracy. Pierwsza część piątkowej sesji upłynęła w stosunkowo spokojnej atmosferze. Notowania oscylowały w przedziale 1,1880-1,1920. Rynek konsolidował się przed rozpoczynającym się tego dnia szczytem ministrów finansów państw grupy G7.

USD/JPY
Dolarjen znów blisko poziomu 110
W ostatnim tygodniu byliśmy świadkami dość znacznych wahań na ryku dolarjena. Kurs USD/JPY poruszał się w przedziale 107,70-109,90, ze wskazaniem na umocnienie dolara. Jeszcze w czasie poniedziałkowego handlu wiceminister finansów Zembei Mizoguchi przypomniał, że władze japońskie będą uważnie monitorować rynek walutowy i podejmą odpowiednie kroki w razie zbyt gwałtownych wahań, które nie będą odzwierciedlać czynników fundamentalnych w gospodarce. We czwartek minister finansów Sadakzau Tanigaki powtórzył wypowiedź swojego podwładnego.
Rynek reagował przede wszystkim na wystąpienia prezesa Rezerwy Federalnej Alana Greenspana, który w swoich wypowiedziach zasygnalizował możliwość podwyżki stóp procentowych. Wiele zależało również od notowań na tokijskiej giełdzie papierów wartościowych. Natomiast niewielki wpływ na notowania miała wypowiedź przedstawicielki Bank of Japan Myako Sudy, która powiedziała, że gwałtowne zmiany w poziomach długoterminowych stóp procentowych w Japonii nie są pożądane. Dodała również, że w krótkim terminie trudno będzie utrzymać wskaźnik cen konsumenckich powyżej zera. Stąd pojawiły się obawy o nawrót deflacji, z którą rząd walczy już od wielu lat.
W piątek rano notowania wzrosły w okolice 109,85, kiedy okazało się, że firma DaimlerChrysler AG zamierza się pozbyć swoich udziałów w mocno zadłużonej Mitsubishi Motors Corp. Na niekorzyść japońskiej waluty wpłynęła także informacja, że agencja FSA nadzorująca instytucje finansowe z sektora prywatnego, zamierza ogłosić wyniki specjalnej inspekcji w najważniejszych bankach. Inwestorzy obawiali się, że banki te mogą być zmuszone do skorygowania w dół swoich zysków, co może wpłynąć na spadek ich wyceny giełdowej. Przecena japońskiej waluty nie trwała długo, a notowania dolarjena wróciły w okolice 108,60. W piątek rozpoczął się kolejny szczyt ministrów finansów państw grupy G7. Rynek spodziewał się, że tym razem Japonia nie będzie już tak bardzo krytykowana za swą politykę na rynku walutowym, tym bardziej, że skala interwencji w ostatnich tygodniach wyraźnie spadła.

Rekomendacje

EUR/USD
Od połowy tygodnia, kiedy Alan Greenspan zasygnalizował możliwość podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, rynek nie zastanawia się już, czy w tym roku koszt pieniądza pójdzie do góry, lecz w którym miesiącu. Najczęściej mówi się o sierpniu. Wydaje się zatem, że nadszedł czas na korektę notowań eurodolara w górę. Wspólna waluta była ostatnio pod dużą presja spadkową. Wiele zależeć będzie też od tego, czy Europejski Bank Centralny zdecyduje się już w maju na obniżenie stóp procentowych w eurolandzie.

USD/JPY
Spodziewamy się, że w najbliższym czasie dolar może testować poziom 110. Wiele będzie jednak zależeć od wydarzeń na rynku eurodlolara. Zasadniczy spadek wartości amerykańskiej waluty w stosunku do wspólnej waluty oddali perspektywę wzrostu kursu USD/JPY powyżej poziomu 110. Z drugiej strony nie spodziewamy się, by władze japońskie ponownie zdecydowały się na ingerencję w rynek i sztucznie osłabiły jena.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)