Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty znowu stracił

0
Podziel się:

Wraz ze znaczną aprecjacją kursu EUR/USD na rynku międzynarodowym cena wspólnej waluty do złotego wzrosła z 4,3325 do 4,3830 i była najwyższa od 4 kwietnia br. W mniejszym stopniu, bo z 3,7205 do 3,7405 zwyżkowała także cena dolara

_ KOMENTARZ KRAJOWY _

USD/PLN i EUR/PLN
Trzecią w tym tygodniu sesję złoty rozpoczął nie najlepiej. Wraz ze znaczną aprecjacją kursu EUR/USD na rynku międzynarodowym cena wspólnej waluty do złotego wzrosła z 4,3325 do 4,3830 i była najwyższa od 4 kwietnia br. W mniejszym stopniu, bo z 3,7205 do 3,7405 zwyżkowała także cena dolara. Inwestorzy postanowili sprzedać złotówki po tym, jak we wtorek komisarz ds. polityki pieniężnej Unii Europejskiej Pedro Solbes zapowiedział, że kraje pragnące dołączyć do Unii Gospodarczo-Walutowej po wejściu do systemu ERM-2 będą musiałby respektować +/-2,25 proc. korytarz dopuszczalnych wahań ich walut do euro oraz po tym, jak tego samego dnia Rada Ministrów wezwała NBP do niezwłocznego rozwiązania rezerwy rewaluacyjnej. Na rynku nerwowo odebrano fakt, że w najnowszej wersji programu Grzegorza Kołodki proponuje się wykorzystanie z tej rezerwy aż 18 mld zł, tj. o 4 mld więcej niż we wcześniejszych założeniach.

W drugiej części sesji nasza waluta odrobiła część poniesionych wcześniej strat. Jak podał resort finansów popyt inwestorów na zaoferowane podczas środowej aukcji obligacje 5-letnie o wartości 3 mld złotych przewyższył podaż 2,4-krotnie i wyniósł 7,24 mld zł. Dodatkowo Ministerstwo podało, że w czwartek na uzupełniającym przetargu zaoferuje te same obligacje o wartości 600 mln zł.
O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 3,7300 złotego, a jedno euro na 4,3735 złotego (odchyl. –5,60 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
W dalszym ciągu wydaje się, że wraz ze zbliżającym się wielkimi krokami terminem referendum unijnego notowania naszej waluty, pomimo ostatniej nieznacznej korekty spadkowej, mogą delikatnie rosnąć.

_ KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY _

USD/JPY i EUR/JPY
Notowania amerykańskiej waluty do jena podczas pierwszej części środowej sesji pozostawały dość stabilne ulegając wahaniom w zakresie 116,55 – 116,74. Kurs USD/JPY w stosunku do wtorkowego handlu, kiedy to wynosił 117,40 nieco spadł. Inwestorzy wstrzymali się jednak z dalszą wyprzedażą „zielonych” obawiając się, że na rynku może dojść do interwencji ze strony Bank of Japan. O tym, że zmiany na rynku walutowym są uważnie monitorowane, oraz o tym, że władze mogą podjąć działania na nim, jeśli okaże się to konieczne mówił w ciągu dnia wiceminister finansów ds. międzynarodowych Zembei Mizoguchi.

Po godz. 13:00 wartość dolara do jena znacznie wzrosła. Kurs USD/JPY zwyżkował do 117,54. Zdania co do tego czy na rynku doszło do „ukrytej” interwencji ze strony Bank of Japan są podzielone. Cześć analityków jest przekonana o tym, że tak. Pozostali wskazują, że mieliśmy do czynienia z korygowaniem pozycji przez inwestorów.
O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 117,15 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Kurs USD/JPY nie powinien wzrastać bardziej niż do 117,65. W najbliższym okresie należy oczekiwać jego ponownego spadku w kierunku poziomu 116,00 i być może kolejnych „ukrytych” interwencji.

EUR/USD
W trakcie środowej sesji azjatyckiej notowania europejskiej waluty od dolara sięgnęły poziomu 1,1744. Oznacza to, że kurs EUR/USD znalazł się na poziomie, po jakim debiutował w dniu 4 stycznia 1999 r. Ponowna wyprzedaż amerykańskiej waluty, która nastąpiła pod koniec wtorkowej sesji została spowodowana po pierwsze wypowiedzią Georga Sorosa dla telewizji CNBS o tym, że z powodu ostatnich wypowiedzi sekretarza skarbu USA Johna Snow utrzymuje on krótkie pozycje w dolarze. Negatywny wpływ na dolara miało również podwyższenie przez amerykański rząd do poziomu pomarańczowego z żółtego stopnia zagrożenia atakami terrorystycznymi w Stanach Zjednoczonych.

Podczas kolejnych godzin handlu kurs EUR/USD powrócił w okolice poziomu 1,1665. Było to po pierwsze wynikiem częściowej realizacji zysków przez inwestorów z długich pozycji we wspólnej walucie. Nieznaczny wpływ na spadek wartości euro mogły mieć również dane makro z Eurolandu, które zostały opublikowane w samo południe. Jak podał Eurostat produkcja przemysłowa w marcu, w stosunku miesiąc do miesiąca, spadła o 0,5 proc. więcej niż oczekiwano, tj. o 1,2 proc. Z kolei wsparciem dla dolara były wydarzenia na krosie USD/JPY, gdzie najprawdopodobniej doszło do kolejnej interwencji. Po godz. 15:30 po rozpoczęciu wystąpienia Alana Greenspana w Kongresie USA kurs EUR/USD zwyżkował do 1,1741. Szef FED-u stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie, aby dokonywać solidnej oceny stanu amerykańskiej gospodarki po zakończeniu wojny w Iraku. Greenspan dodał także, że obecnie gospodarka amerykańska znajduje się w sytuacji, kiedy są większe szanse na spadek inflacji, niż na jej wzrost. O godz. 16.00 jedno euro wyceniane było na
1,1725 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Cena euro do dolara po wzroście do bardzo ważnego od strony psychologicznej poziomu z dnia jej debiutu, tj. do 1,1744, może chwilowo wyhamować. Wydaje się jednak, że kurs EUR/USD po nieznacznej korekcie spadkowej może ponownie zacząć rosnąć. W krótkim terminie spodziewamy się jego aprecjacji w kierunku poziomu 1,1745/60, a potem 1,1795. W średnim terminie oczekujemy wzrostu na początku do 1,1860, a następnie w kierunku najwyższego poziomu w historii, tj. 1,1906.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)