Około 9.00 za euro płacono 4,83 zł w porównaniu do 4,8270 zł na poniedziałkowym zamknięciu. Dolara wyceniano na 3,7805 zł wobec 3,81 zł w poniedziałek.
Spadek wartości dolara w stosunku do złotego wynikał z osłabienia amerykańskiej waluty na rynkach światowych. Rano za euro płacono 1,2775 USD w porównaniu do 1,2670 w poniedziałkowe popołudnie.
Dealerzy nie spodziewają się gwałtownych zmian kursu złotego w ciągu dnia.
"Nie ma dziś istotnych wydarzeń, które mogłyby mieć wpływ na krajowy rynek. Złoty będzie się znajdował raczej w trendzie bocznym. Może się jeszcze nieznacznie umocnić, ale nie ma czynników, które mogłyby spowodować głębsze umocnienie" - powiedziała PAP Agnieszka Decewicz, analityczka Pekao SA.
"Możemy jeszcze obserwować odreagowanie ostatnich wydarzeń" - dodała.
Na rynku papierów dłużnych sytuacja była stabilna. Rentowność obligacji dwuletnich OK0406 wynosiła 6,52 proc. w porównaniu z 6,50 proc. na poniedziałkowym zamknięciu. Dochodowość papierów pięcioletnich DS0509 wynosiła 7,04 proc. wobec 7,02 proc. w poniedziałek, natomiast w przypadku dziesięcioletnich DS1013 było to 6,97 proc. wobec 7,01 proc. na poniedziałkowym zamknięciu.