Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Monday News
|

Polacy nie chcą euro. Badanie pokazuje prawdziwe nastroje w kraju

32
Podziel się:

Polska nie powinna przyjąć euro - takiego zdania jest połowa ankietowanych w badaniu UCE RESEARCH i SYNO Poland. Wstąpienia do eurolandu życzy sobie jedynie co czwarty Polak. Poparcie dla europejskiej waluty dramatycznie spada.

Polacy nie chcą euro. Badanie pokazuje prawdziwe nastroje w kraju
Badanie poparcia euro mówi wprost: nie chcemy płacić wspólnotową walutą (Adobe Stock)

Czy jest pan za przyjęciem euro? Oczywiście, w każdej ilości - brzmi popularny żart. Polacy jednak chyba uważają go za coraz bardziej czerstwy, bo euro przyjmować nie chcą.

Tylko 25,2 proc. badanych twierdzi, że Polska powinna przyjąć unijną walutę. Z kolei aż 53 proc. jest przeciwnego zdania. Natomiast 17,4 proc. nie ma opinii na ten temat, a dla 4,4 proc. jest to obojętne.

W tych wynikach wyraźnie widoczny jest efekt upolitycznienia debaty dot. euro i brak merytorycznego podejścia, co podkreśla prof. Dariusz Rosati, były minister spraw zagranicznych i członek Rady Polityki Pieniężnej. Ekspert stwierdza, że wysoki wzrost przeciwników wejścia do strefy euro to rezultat utrwalania stereotypów nt. wspólnej waluty. Wpływa na to przede wszystkim dominujący przekaz ze strony polityków partii rządzącej, który dodatkowo wzmacnia prezes NBP.

Zobacz także: Nowy obowiązek od 1 lipca. Pomagamy wypełnić formularz

- Liczba przeciwników będzie rosła, a zwolenników malała. To wynika z rosnącej świadomości i edukacji. Jedna waluta w wielu państwach o różnym poziomie gospodarczym jest niewłaściwym rozwiązaniem. Ono zdegraduje naszą gospodarkę - uważa  prof. Zbigniew Krysiak z SGH, przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana.

Z kolei prof. Rosati zwraca uwagę na ostatnie wyniki Badania Eurobarometru. Wskazują one, że poziom entuzjazmu dla wspólnej waluty w Polsce, obok Czech, należy do najniższych w całej UE. Paradoks polega na tym, że obydwa państwa, mimo że nie przyjęły jeszcze euro, są wobec niego najbardziej sceptyczne.

Ekspert podkreśla, że poparcie dla wspólnej waluty w krajach strefy euro osiągnęło w tym roku rekordowo wysoki poziom. 80 proc. obywateli państw członkowskich uważa, że euro jest dobre dla UE. Z kolei 70proc. twierdzi, że jest dobre dla ich krajów.

- Nie ma w Polsce od dłuższego czasu żadnej merytorycznej dyskusji na temat opłacalności wejścia do strefy euro. Nie ma także zaktualizowanych analiz kosztów i korzyści, które swego czasu prowadziły wyspecjalizowane departamenty w Ministerstwie Finansów i NBP, ale zostały zlikwidowane. Jest za to masowa propagandowa ofensywa, zniechęcająca zarówno do UE, jak i do wspólnej waluty - zaznacza Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Badanie pokazuje też szczegółowe trendy. Patrząc na przykład na miejsce zamieszkania, widzimy, że najwięcej zwolenników przyjęcia euro jest w miastach mających powyżej 500 tys. mieszkańców - 29,8 proc. Z kolei najmniej jest ich w miejscowościach liczących 20-49 tys. ludności- 21,3 proc.

- Struktura wyników ankiety według miejsca zamieszkania doskonale współgra z rozstrzygnięciami wyborów politycznych. Do mniejszych miejscowości dociera przekaz z mediów administrowanych przez rząd - stwierdza ekspert Polskiej Rady Biznesu.

Analizując wiek respondentów, najwięcej zwolenników euro jest wśród Polaków mających 60 i więcej lat - 34,4 proc.. Z kolei przeciwnikami unijnej waluty są głównie osoby w wieku 30-39 lat - 60,5 proc.. Jak podkreśla Janusz Jankowiak, wyniki według kryterium wieku tylko na pierwszy rzut oka są zaskakujące. U tej najliczniejszej grupy eurosceptyków, ludzi w wieku produkcyjnym, najsilniejsze są intuicyjne obawy związane z brakiem wiedzy na temat wpływu wspólnego pieniądza na ich wynagrodzenia i ceny.

- Polacy mający obecnie 30-39 lat to pokolenie wychowane po roku 1989. Swoją narrację opierają głównie na kryzysie zadłużenia publicznego w kilku państwach strefy euro w latach 2010-2012. W medialnym przekazie nazywany był, niesłusznie, kryzysem euro. Na fali tych wydarzeń - w tym zwłaszcza opisów dramatycznych scen w Grecji, Hiszpanii czy Portugalii - pojawiła się grupa eurosceptyków. Ona odwołuje się do emocji i posługuje demagogią - dodaje prof. Rosati.

Sondaż został przeprowadzony w drugiej połowie czerwca br. metodą wywiadów internetowych przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla money.pl wśród 1145 dorosłych Polaków. Próba była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, wykształcenia oraz regionu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
euro
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
MondayNews
KOMENTARZE
(32)
Aruskm
3 lata temu
My potrzebujemy własnej waluty. Chcecie, żeby Polska stała się drugą Grecją? A skąd wiadomo czy nie będzie kolejnego kryzysu? Poza tym to kolejna ważna część naszej suwerenności.
euro
3 lata temu
Euro jak dorównają jak Niemczech. Waluty euro na złotówka 1:1 i tak jest?
Beznadzieja
3 lata temu
Rząd Gierka - pożyczyć przejeść rozdać na duperele a naród przez kolejne dziesięciolecia w pocie czoła odrobi...
Beznadzieja
3 lata temu
Bez euro stale będziemy w ogonie Europy pod względem zarobków a duzi zagraniczni gracze będą mogli do woli spekulować malutką złotóweczką. Chyba taki nasz los przy takiej władzy ludowej jak teraz.
lol
3 lata temu
No nie ma co ukrywać, nie jesteśmy rozgarniętym narodem, więc nic nie dziwi.
...
Następna strona