Rada Polityki Pieniężnej (RPP) prawdopodobnie podwyższy na swoim sierpniowym posiedzeniu stopy procentowe. Uczyni tak, pomimo niższej od oczekiwanej inflacji i produkcji przemysłowej w lipcu, w obawie przed możliwością przestrzelenia swojego celu inflacyjnego nie tylko w tym roku, ale również w 2005 roku.
Jednak nawet ekonomiści, którzy takiej decyzji się spodziewają, nie są przekonani, czy będzie ona słuszna.
„Rada skupia się już na celu inflacyjnym w 2005 roku. A przez najbliższe trzy kwartały inflacja będzie wyższa od górnej granicy celu, stąd też konieczne są podwyżki” – powiedział Rafał Benecki, ekonomista Banku Millennium.
Pomimo iż ostatnie dane o lipcowej inflacji i produkcji przemysłowej, mogły sugerować, że podwyżki w sierpniu nie będzie, potwierdziły one jedynie, że Rada będzie podwyższała stopy małymi krokami, uważa Benecki.
Brak podwyżki stóp w tym miesiącu mógłby też zaważyć na wiarygodności Rady. Jej członkowie w swoich wypowiedziach podkreślają ostatnio dość znacząco konieczność podwyżek stóp.
„Mimo, że ostatnie dane mogłyby powstrzymać RPP przed podwyżką stóp w sierpniu, to jednak spodziewam się podwyżki, bowiem inaczej Rada wpadnie w pułapkę wiarygodności" - uważa Wojciech Kuryłek, ekonomista Kredyt Banku.
Dodatkowym elementem, prawdopodobnie przemawiającym za podwyżką, będzie też projekcja inflacji Narodowego Banku Polskiego (NBP), z którą w sierpniu miała się zapoznać RPP.
„Podejmując decyzję w sierpniu Rada będzie znała projekcję inflacji, z której będzie wynikać, że bez podwyżek przestrzelenie celu inflacyjnego jest możliwe też w 2005 roku” – zaznaczył Kuryłek.
Cel inflacyjny, ustalony obecnie na 2,5% +/- 1 pkt proc., zostanie prawdopodobnie w tym roku przez Radę przestrzelony.
Ostatnio w wywiadzie dla agencji ISB nawet jeden z członków RPP, Dariusz Filar, przyznał, że bez podwyżki stóp procentowych istnieje groźba przestrzelenia celu także w 2005 roku.
Z drugiej strony niektórzy ekonomiści, nawet ci, którzy spodziewają się podwyżki w sierpniu, sądzą, że tak naprawdę Rada podwyższać stóp w tym miesiącu nie powinna.
„Zdrowy rozsądek nakazywałby pozostawienie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, bowiem presja inflacyjna przy takich danych jest bardziej wyimaginowana niż realna” – uważa Kuryłek.
Natomiast Mateusz Szczurek, ekonomista ING Banku Śląskiego, jest przekonany, że podwyżki nie będzie.
„Wszystkie dane wskazują na słabszy stan gospodarki i mniejsze napięcia inflacyjne” – powiedział Szczurek.
Wskazał on przede wszystkim na inflację, ceny producentów, produkcję przemysłową, ale także na mały wzrost podaży pieniądza i niższą dynamikę kredytów dla firm i indywidualnych.
Oczekiwania na decyzję RPP na jej posiedzeniu 24-25 sierpnia.