Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dług publiczny coraz bardziej niebezpieczny

0
Podziel się:

Minister finansów Andrzej Raczko powiedział, że dług publiczny w relacji do PKB przekroczy poziom 50 proc. i tylko stabilizacja kursów walutowych w najbliższym czasie spowoduje, że nie przekroczy 55 proc.

Dług publiczny coraz bardziej niebezpieczny

"Dług publiczny nam zdrowo wzrośnie powyżej 50 proc. i tylko przy założeniu bardzo stabilnych kursów jesteśmy w stanie utrzymać się poniżej 55 proc. Dewaluacja kursu spowoduje, że przelecimy powyżej 55 proc. i dlatego nie zgodziłem się na wojnę z NBP" - wynika z wypowiedzi Raczki opublikowanej na stronie MF.

Ustawa o finansach publicznych przewiduje specjalne procedury, gdy dług publiczny przekroczy 50 proc. PKB. Jeżeli dług budżetu przekroczy 50 proc. PKB, to rząd musi przygotować na kolejny rok taki budżet, w którym relacja deficytu do dochodów nie może być wyższa niż w bieżącym roku.

Gdy dług publiczny przekroczy 55 proc. PKB, to kolejny budżet musi zapewniać spadek długu w stosunku do PKB. Jeśli dług wyniesie 60 proc. PKB albo będzie wyższy, to w kolejnym budżecie państwa i w budżetach samorządów wydatki nie mogą przekraczać dochodów. Skarb Państwa nie może też udzielać już poręczeń i gwarancji. Raczko powiedział, że przekroczenie poziomu 50 proc. długu "praktycznie zamyka głębszą możliwość reformy podatkowej, która miałaby nieneutralne skutki dla budżetu".

Poinformował, że zaproponował NBP, aby przejął część finansowania długu publicznego.

"Dokonamy pewnej konwersji zadłużenia. On (Balcerowicz) będzie miał niższe rezerwy walutowe, ale ja niższy dług w kraju" - powiedział Raczko.

"Ale, aby ukrócić zawirowania, będziemy to robili stopniowo" - dodał.

Obecnie między NBP a rządem trwają rozmowy dotyczące współpracy w operacji wykupu części długu zagranicznego.

NBP chce pomóc rządowi

W rozmowach między Narodowym Bankiem Polskim a rządem w sprawie pomocy w spłacie części długu zagranicznego rozważana jest także inna forma pomocy niż pożyczka z banku centralnego - poinformował prezes NBP Leszek Balcerowicz.

"Powiedzieliśmy, że do rozważenia jest jakaś wersja operacji, którą wykonaliśmy dwa lata temu, udzielając rządowi pożyczki na wcześniejszy wykup naszego długu wobec Brazylii. Czy to będzie pożyczka, czy jakaś inna forma operacji, nie chciałbym w tej chwili przesądzać. Jesteśmy w trakcie roboczych rozmów, natomiast chcę powiedzieć, że nie zdecydujemy się na nic, co mogłoby podważać stabilność naszego pieniądza" - powiedział Belcerowicz w wywiadzie dla radiowej "Trójki".

"Będziemy wykonywać naszą konstytucyjną misję, tzn. przede wszystkim dbać o stabilność pieniądza, i warto zauważyć, że w tej dziedzinie osiągnęliśmy stan europejski. Trzeba to pielęgnować. Mamy stabilność cen i nie będziemy podejmować żadnych decyzji, które byłyby w sprzeczności z zachowaniem największego osiągnięcia polskiej gospodarki ostatnich dwóch lat" - dodał.

NBP jest skłonny wykorzystać część rezerw dewizowych, szacowanych na około 30 mld USD, by wspomóc rząd w spłacie długu zagranicznego.

W 2001 roku rząd podpisał z NBP umowę, na podstawie której NBP z rezerw walutowych pożyczył rządowi 2,14 mld USD na dwa lata w zamian za obligacje dolarowe.

Pieniądze te rząd przeznaczył na wcześniejszy wykup długu wobec Brazylii, co miało odciążyć Ministerstwo Finansów w okresie najwyższego nasilenia spłat zobowiązań kredytowych w latach 2003-2008.

Ministerstwo Finansów w październiku planuje wykup obligacji Brady'ego. Do wykupienia pozostały jeszcze zabezpieczone obligacje Par Bonds o wartości nominalnej 744,70 mln USD i RSTA Bonds na 448,60 mln USD oraz niezabezpieczone papiery DCB Bonds o wartości 393 mln USD.

W chwili obecnej rząd skłania się do wykupu obligacji DCB.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)