, a deprecjacja złotego powinna nastąpić w II półroczu.
'Obecnie złoty jest przewartościowany z punktu widzenia równowagi gospodarczej. Deprecjacja nastąpi w drugiej połowie roku, kiedy zacznie się pogarszać sytuacja w bilansie płatniczym, wyhamuje spadkowe tempo inflacji z możliwym okresowym jej wzrostem oraz przy zwiększonym ryzyku politycznym' - powiedział Grabowski we wtorek w czasie posiedzenia senackiej komisji.
Złoty we wtorek po raz pierwszy w historii zanotował poziom poniżej 3,50 zł za euro. Euro kosztowało po godz. 10.00 we wtorek 3,4970 zł, co było wynikiem zmian kursu euro do dolara.
Na koniec dnia złoty osłabił się od poniedziałkowego zamknięcia o 0,7 grosza wobec dolara do 3,952.
Choć inflacja spada od sierpnia ubiegłego roku, jednak analitycy rynkowi oceniają, że w kwietniu trend ten zostanie wyhamowany.
Niektórzy analitycy uważają, że wzrost kursu złotego martwi RPP, która będzie nasilać interwencje słowne. W ciągu ostatnich kilku tygodni Wiesława Ziółkowska i Dariusz Rosati mówili, że kurs złotego jest zbyt wysoki w stosunku do fundamentów gospodarczych.
Tymczasem po opublikowaniu wskaźników cen żywności za II połowę kwietnia Ministerstwo Finansów podwyższyło prognozę wzrostu inflacji w kwietniu do 6,8 proc., z prognozowanego wcześniej wzrostu do 6,6-6,7 proc. wobec 6,2 proc. w marcu.
Jednak minister finansów powiedział w końcu kwietnia, że od maja inflacja powinna wrócić do trendu spadkowego.
Deficyt obrotów bieżących wzrósł w marcu do 742 mln USD z 461 mln USD w lutym i spadł z 1.346 mln USD w marcu 2000 roku. W ujęciu dwunastomiesięcznym deficyt spadł do 5,3 proc. PKB z 5,7 proc. PKB po lutym i 8,3 proc. PKB w marcu 2000 roku.
Analitycy przewidują, że z powodu silnego złotego eksport w II półroczu pogorszy się i deficyt obrotów bieżących wzrośnie. Dariusz Rosati z RPP, powiedział na początku maja, że deficyt obrotów bieżących będzie w następnych miesiącach lepszy niż w 2000 roku, ale pod koniec roku w relacji do PKB będzie na poziomie z ubiegłego roku, kiedy wyniósł 6,2 proc. PKB.
Wybory parlamentarne zostały zaplanowane na 23 września, a poprzedzająca je kampania weszła w początkową fazę.
Grabowski powiedział we wtorek, że RPP będzie utrzymywała asymetryczność polityki pieniężnej.
'Polityka pieniężna będzie reagować restrykcyjnie, jeśli będzie groźba wzrostu szoków podażowych, czyli wzrostu cen żywności i cen paliw, natomiast nie będzie automatycznie łagodnieć jeśli czynniki podażowe będą zanikały' - powiedział.
Po dwukrotnej obniżce stóp procentowych w tym roku, w sumie o 200 pkt bazowych stopy procentowe wynoszą obecnie 17-21 proc. Rynek oczekuje dalszych obniżek między majem a sierpniem, o 100-150 pkt. bazowych. W sumie, ocenia, że obniżki stóp w ciągu całego roku mogą wynieść 300-400 pkt bazowych.
