Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Oczekiwana dewaluacja peso argentyńskiego

0
Podziel się:

W Argentynie zaprzysiężono w czwartek nowy rząd. Przysięgę przyjął wybrany we wtorek przez Kongres Narodowy peronistowski prezydent Eduardo Duhalde

.

Zgodnie z przewidywaniami obserwatorów, szefem gabinetu (pierwszym ministrem) został młody ekonomista Jorge Capitanich. Szefem dyplomacji, handlu zagranicznego i wyznań został Carlos Ruckauf, wymieniany jeszcze kilka dni temu jako kandydat na prezydenta.

Kluczowe stanowisko ministra gospodarki zajął Jorge Remes Lenicov, potwierdzając prognozy czwartkowej prasy argentyńskiej. Ministrem spraw wewnętrznych został Rodolfo Gabrielli. Ministra obrony narodowej jeszcze nie mianowano.

Na czwartek zapowiadano ogłoszenie przez Eduardo Duhalde nowego planu ratowania finansów państwa. Argentyńskie gazety piszą, że jego zasadniczym punktem ma być dewaluacja argentyńskiej waluty - peso. Od środy obserwatorzy zgodnie zapowiadają ją jako jeden z pierwszych kroków nowego rządu.

Nowy system ma zastąpić wprowadzony w 1991 roku sztywny kurs wiążący peso z dolarem w stosunku 1:1. Pozwolił on wówczas stłumić hiperinflację, sięgającą 5000 proc. rocznie, ale po pewnym czasie uczynił z Argentyny kraj niekonkurencyjny i pogłębił wieloletnią recesję.

Pierwszym etapem odejścia od parytetu peso-dolar ma być dewaluacja argentyńskiej waluty o 30-40 proc., do kursu 1,30-1,40 dol. za peso. Początkowo, przez trzy miesiące, ma to być kurs sztywny. W tym czasie - pisze dziennik 'Clarin' - rząd chce negocjować z Międzynarodowym Funduszem Walutowym pomoc w wysokości 15 mld dolarów.

Po tym okresie wyznacznikiem kursu peso ma być koszyk walut, w którym znajdą się brazylijski real (Brazylia jest największym partnerem handlowym Argentyny), amerykański dolar i euro.

Nie wiadomo, jaki będzie limit wahań kursu peso. Czwartkowe dzienniki argentyńskie piszą, że - o ile kurs zostanie upłynniony - najbardziej prawdopodobne jest wyznaczenie 10-procentowego pułapu w górę i w dół.

Dewaluacja mogłaby doprowadzić do ruiny Argentyńczyków, zarabiających w peso, ale spłacających w bankach długi zaciągnięte najczęściej w dolarach. Aby do tego nie doprowadzić, nowy rząd ma przeliczyć długi na peso w stosunku 1:1 - pisze AFP.

Podobnie rozwiązany zostanie zapewne problem 'dolaryzacji' opłat za prąd, gaz, wodę i telefony - ze względu na słabość waluty Argentyńczycy płacili rachunki za te usługi w dolarach. W obawie przed kolejnym wybuchem niezadowolenia, rząd ma zdenominować je w peso bez straty dla obywateli - pisze w czwartek dziennik BAE.

Nie wiadomo, co stanie się ze zobowiązaniami zaciągniętymi poza systemem bankowym, np. czynszem z najmu nieruchomości.

wiadomości
waluty
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)