- poinformował PAP Dariusz Rosati, członek Rady Polityki Pieniężnej, zaprzeczając rynkowym pogłoskom.
'Narodowy Bank Polski nie interweniuje na rynku' - powiedział PAP Rosati.
Złoty osłabł w czwartek około godz. 13.00 o 5 gr wobec dolara do poziomu 4,007 zł za USD po kilku tygodniach, gdy utrzymywał się poniżej 4 zł za dolara.
W tym tygodniu na rynku rozeszły się pogłoski, że NBP, pod naciskiem rządu dążącego do osłabiania złotego, może rozpocząć pierwszy raz od kilku lat interwencje na rynku walutowym. Uczestnicy rynku uważają, że przekonanie takie mogła wzmóc informacja ministra finansów, że przedstawiciele rządu rozmawiali w środę z pięcioma członkami RPP także o polityce kursowej, w aspekcie polskiej akcesji do Unii Europejskiej. Szczegółów nie podano.
'Na rynku krążą plotki o ewentualnej interwencji NBP w celu osłabienia kursu złotego' - powiedział PAP Marek Zuber, analityk BPH.
Rosati nie widzi powodów do większych wahań na rynku walutowym.
'Trudno znaleźć jakąś jedną przyczynę, bo nie pojawiły się żadne nowe informacje. Trzeba spojrzeć na rynek obligacji, może to jeszcze efekt wczorajszych rozmów RPP z rządem. Może to jednorazowe transakcje jakiegoś banku' - powiedział PAP Rosati.
Środowe spotkanie RPP z rządem nie przyniosło konkretnych rozwiązań, ale uczestnicy spotkania byli zadowoleni z wymiany poglądów. Złoty słabł wyraźnie w środę w oczekiwaniu na wyniki spotkania RPP z rządem, ale po spotkaniu lekko się wzmocnił.
