Polska może przystąpić do strefy euro w 2007 roku, jeśli rząd wykaże determinację i obniży deficyt budżetu - powiedział dziennikarzom wiceprezes NBP Jerzy Stopyra.
"Jeżeli rząd wykaże determinację w zmniejszaniu deficytu budżetu to wejście do strefy euro w 2007 roku jest realne" - powiedział wiceprezes NBP.
Rząd planuje, że Polska przystąpi do strefy euro w 2008 lub 2009 roku.
Przyjęcie wspólnej waluty przez Polskę musi być poprzedzone związaniem złotego z euro na prawdopodobnie dwa lata z możliwością wahań +/- 15 proc. od parytetu.
Jednak wejście do strefy euro zależy od ograniczenia deficytu budżetowego, który nie może przekroczyć 3 proc. PKB, co rząd planuje osiągnąć w 2007 roku wprowadzając program oszczędnościowy.
Oprócz kryterium fiskalnego Polska niedawno przestała spełniać kryterium długoterminowych stóp procentowych w wyniku wzrostu rentowności papierów skarbowych, spowodowanej niepokojami o możliwość zwiększenia zadłużenia.
Również przedstawiciele EBC sugerują, że nowe kraje członkowskie UE nie powinny zbyt pochopnie wiązać swoich walut z euro.
Niedawno członek Rady Europejskiego Banku Centralnego (ECB) Klaus Liebscher powiedział, że nowi członkowie UE nie powinni spieszyć się z przyjmowaniem euro, lecz bardziej dostosować gospodarkę swoich krajów do unijnej.
ZŁOTY ROŚNIE DZIĘKI FUNDAMENTOM
Wiceprezes NBP Jerzy Stopyra powiedział w piątek dziennikarzom, że umocnienie złotego wynika z fundamentalnych przesłanek, a silna przecena polskiej waluty była spowodowana czynnikami sezonowymi.
"To jest tendencja ( umacniania złotego) która wynika z fundamentalnych czynników. To co powodowało osłabienie złotego to były czynniki sezonowe" - powiedział Stopyra.
Złoty gwałtownie tracił na wartości w październiku ze względu na obawy inwestorów związane z sytuacją fiskalną w Polsce. Inwestorzy wątpili w powodzenie reform uzdrawiających finanse publiczne i polityczne poparcie dla planu cięć wydatków.
"W tym zakresie sytuacja się wyjaśnia. Rząd wykazuje determinację do wprowadzenia tych reform, które zapowiada. Przynajmniej w pierwszej ich części. Rynki oceniając fundamentalne przesłanki oceniają mocniej złotego" - dodał Stopyra.
Plan przygotowany przez wicepremiera Jerzego Hausnera zakłada redukcję wydatków publicznych w dwóch sferach - administracyjnej i socjalnej.
Pierwsza część planu, przyjęta już przez rząd, przewiduje ograniczenie wydatków administracji publicznej o kwotę do 20 mld zł do roku 2007, a druga, która została poddana debacie społecznej, miałaby ograniczyć wydatki w tym samym czasie o 12 mld zł.