Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polskie euro dopiero w 2009 roku?

0
Podziel się:

Nowa strategia rządowa zakładającą spełnienie kryteriów zbieżności pod koniec 2007 roku umożliwi Polsce wejście do strefy euro w 2008 lub w 2009 roku, jednak decyzja w tej sprawie będzie należała do nowego rządu

.

Wicepremier do spraw gospodarczych Jerzy Haunser poinformował w środę w Sejmie, że nowa rządowa średniookresowa strategia finansowa na lata 2003-2007 zakłada spełnienie kryteriów z Maastricht w 2007 roku, tak by umożliwić nowemu rządowi podjęcie decyzji o terminie wejścia do strefy euro.

"Średniookresowa strategia finansów na lata 2003-2007 ma doprowadzić do spełnienia kryteriów z Maastricht, tak by nowy rząd mógł podjąć decyzję o terminie wstąpienia do euro w 2008 lub 2009 roku" - powiedział w środę Hausner podczas posiedzenia komisji sejmowej.

"Obecny rząd chce doprowadzić do spełnienia kryteriów z Maastricht z końcem 2007 roku" - dodał.

Poprzedni minister finansów Grzegorz Kołodko planował spełnienie kryteriów od 2006 roku, co umożliwiłoby wejście do EMU nawet w 2007 roku, jednak sztucznie zaniżył na przyszły rok wielkość deficytu budżetowego, a więc to kryterium, którego Polska nie spełnia i spełnić będzie je najtrudniej.

Wiceprezes NBP Andrzej Bratkowski powiedział w środę, że spełnienie kryteriów z Maastricht w 2007 roku oznacza, że do strefy euro Polska przystąpi prawdopodobnie w roku 2009.

"Jeżeli dojdzie do spełnienia kryteriów z Maastricht pod koniec 2007, to do strefy euro moglibyśmy wejść nie wcześniej niż 2008 roku, ale istnieją obawy, że ze względu na tryb oceny kryteriów zbieżności może to nastąpić w 2009 roku" - powiedział dziennikarzom Bratkowski.

Bratkowski podtrzymał dotychczas deklarowany przez NBP pogląd, że Polska powinna wprowadzić euo możliwie jak najwcześniej, czyli w 2007 roku.

POLSKA POWINNA BYĆ W ERM2 NIE DŁUŻEJ NIŻ DWA LATA

Bratkowski powiedział, że Polska powinna przystąpić do mechanizmu ERM2 w takim momencie, w którym będzie wysokie prawdopodobieństwo, że znajdzie się w mechanizmie nie dłużej niż 2 lata.

Bratkowski zapowiedział również rozpoczęcie w sierpniu pierwszych konsultacji z EBC na temat ustalenia parytetu kursowego.

"Czekamy na konsultacje z EBC, które nastąpią w sierpniu, chcemy się zorientować co myśli EBC" - powiedział Bratkowski.

Według niedawnych wypowiedzi przedstawicieli Komisji Europejskiej chcą oni aby Polska przystąpiła do mechanizmu z jak najwęższym pasmem wahań 2,25 proc., co dla przedstawicieli MF i NBP jest nie do przyjęcia. Ekonomiści zwracają uwagę, że brak zacieśnienia polityki fiskalnej może przyczynić się do niespełnienia przez Polskę kryterium fiskalnego, co uniemożliwi szybkie wejście do strefy euro.

Jednak jeszcze za Kołodki ankietowani przez PAP analitycy nie oczekiwali wcześniejszego zastąpienia złotego przez euro niż w 2008 roku, a w końcu czerwca konsensus utrwalił się wokół 2009 roku.

Hausner powiedział, że Polska przez kolejne dwa lata będzie zwiększać deficyt budżetu, aby w ten sposób ożywić gospodarkę oraz sfinansować składki do Unii Europejskiej. Rząd chce również osiągnąć 5 proc. wzrost PKB w 2004 i dążyć do utrwalenia wzrostowych tendencji gospodarki oraz spadku bezrobocia.

W środę dodał, że kwestia deficytu budżetowego na przyszły rok nie jest jeszcze zamknięta, a ostateczne dane znane będą pod koniec lipca. Hausner zaznaczył, że będzie dążył do tego, by deficyt był możliwie jak najniższy.

Według deklaracji Hausnera deficyt nie powinien przekroczyć poziomu 47,1 mld zł wobec 33,1 mld zaplanowanych przez Kołodkę i 38,7 mld zł planowanych w tym roku.

Minister finansów Andrzej Raczko poinformował w środę, że poprzedni minister finansów Grzegorz Kołodko nie uwzględnił w założeniach do przyszłorocznego budżetu wydatków związanych z wejściem do Unii Europejskiej i płatnościami bezpośrednimi nie podając szczegółów.

"Po stronie wydatkowej jest jeszcze dużo do zrobienia (...) Powinniśmy iśc w kierunku uszczuplenia finansów publicznych i przekazywać je w ręce samorządnie funkcjonujących jednostek" - powiedział Raczko.

euro
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)