"Konstruując budżet na 2004 rok zapytałem, czy ta kwota (z rezerwy rewaluacyjnej) która została zapisana przez mojego poprzednika jest formalnie do osiągnięcia i czy RPP ma zamiar zmienić swoje stanowisko, a zarazem zasady księgowości" - powiedział Raczko.
"Uzyskałem odpowiedź, że nie, a jeśli tak, to wtedy dostosowania będą w zakresie naszego członkostwa w UE. Natomiast sądzę, że sprawa zasad księgowości będzie przedmiotem wyboru nowej RPP, która może te zasady potwierdzić albo mieć inne zdanie. Ja jako minister finansów powinienem wiedzieć, jaka jest opinia nowej RPP w tej sprawie. Co nie oznacza, że chcę jej cokolwiek sugerować" - dodał szef resortu finansów.
Środki z rezerwy rewaluacyjnej, czyli rezerwy utworzonej na różnice kursowe w NBP, chciał wykorzystać w budżecie poprzedni minister finansów Grzegorz Kołodko, który wpisał 9 mld zł z tej rezerwy do projektu przyszłorocznego budżetu.
RPP kategorycznie nie zgodziła się na wykorzystanie środków z tej rezerwy, gdyż uważała, że wpompowanie dodatkowych pieniędzy w gospodarkę zwiększy inflację.
