"Jeżeli chodzi o mnie, to na razie nie widzę takiej potrzeby. Zobaczymy co zrobi w tej kwestii nowa RPP. Ważne jest, by nie wprowadzać nerwowości" - powiedział dziennikarzom Józefiak.
W ubiegłym tygodniu doszło do wycofywania inwestorów z polskiego rynku waluty i papierów, co pociągnęło za sobą gwałtowny spadek wartości złotego oraz papierów skarbowych. Złoty osłabił się wtedy do poziomu nieznacznie ponad 4,70 za euro, a dochodowość obligacji w przeciągu dwóch tygodni obniżyła się nawet o 100 pkt. bazowych.
Rynek spekuluje, że Rada może zdecydować się na niewielką podwyżkę stóp procentowych. Decyzja RPP znana będzie w środę, 29 października.
Rada Polityki Pieniężnej ostatni raz podwyższyła stopę interwencyjną w sierpniu 2000 roku do 19 proc. z 17,5 proc. obowiązujących od lutego 2000 roku. Od tego czasu stopa interwencyjna spadła do poziomu 5,25 proc. Na przestrzeni trzech lat, czyli od ostatniej podwyżki, RPP cięła tę stopę dwadzieścia razy.
Również minister finansów w wywiadzie dla Bloomberga powiedział, że nie ma obecnie powodów do podwyższenia stóp procentowych przez RPP, wykluczona jest także interwencja rządowa na rynku walutowym.
