.
RPP podała w środę w komunikacie, że stopa referencyjna nadal wynosi 6,75 proc., stopa lombardowa 8,75 proc., redyskontowa 7,50 proc., a stopa depozytowa 4,75 proc. Rada utrzymała także neutralne nastawienie w polityce pieniężnej.
Konferencja, na której RPP uzasadni decyzję, rozpocznie się o 16.00.
W ostatniej ankiecie PAP dziewięciu z 17 ankietowanych ekonomistów przewidywało, że Rada wstrzyma się z obniżką stóp procentowych do stycznia. Sześciu uważało, że RPP obniży stopy już w grudniu. Dwóch natomiast najbliższego cięcia spodziewa się w lutym.
Ekonomiści wskazywali, że Rada nie zdecyduje się na obniżkę nie mając informacji o sytuacji gospodarczej w listopadzie.
GUS podał w poniedziałek dane o inflacji, która w listopadzie spadła do 0,9 proc. z 1,1 proc. miesiąc wcześniej. Pozostałe dane opublikowane zostaną w środę popołudniu lub pod koniec tygodnia.
Tymczasem prezes NBP wzmocnił oczekiwania rynku co zaniechania obniżki w grudniu mówiąc w ubiegłym tygodniu, że spadek inflacji do 1 proc. wywołany czynnikami przejściowymi nie jest istotny dla decyzji RPP, a inne dane makroekonomiczne do posiedzenia nie będą dostępne. Wtórował mu inny członek RPP Janusz Krzyżewski, który mówił, że spadek inflacji do poziomu 0,9 proc. był już brany pod uwagę przez RPP w listopadzie przy wcześniejszej obniżce.
W ostatnich miesiącach RPP obniżała stopy czterokrotnie, a w listopadzie po raz pierwszy skala obniżki stopy interwencyjnej spadła do 25 pkt bazowych, co odebrano zostało jako sygnał powolnego gaśnięcia aktualnego cyklu.
Jednak wobec spektakularnych spadków inflacji i braku zagrożeń inflacyjnych rynek oczekuje, że RPP dokona kolejnych niewielkich obniżek stóp na początku przyszłego roku, kiedy będzie mieć pełny obraz sytuacji gospodarczej w 2002 roku.
