Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPP obniżyła stopy procentowe

0
Podziel się:

Rada Polityki Pieniężnej obniża od jutra wszystkie stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego o 25 punktów bazowych, czyli o ćwierć punktu procentowego

Zgodnie z oczekiwaniem rynków Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w środę wszystkie stopy procentowe o 25 pkt bazowych.

NBP podał w komunikacie, że stopa 14-dniowych interwencji od czwartku będzie wynosić nie mniej niż 5,25 proc., stopa lombardowa 6,75 proc., redyskontowa wyniesie 5,75 proc., a depozytowa 3,75 proc.

Rada utrzymała neutralne nastawienie w polityce pieniężnej.

W czerwcu obniżkę stóp o kolejne 25 pkt. bazowych przewidywało 11 ekonomistów spośród 14 ankietowanych przez PAP. Dwóch prognozowało, że obniżka stóp nastąpi najwcześniej w lipcu, a jeden uważał, że redukcja nastąpi w II połowie roku.

W opinii rynku głównym argumentem przemawiającym za obniżką jest brak presji inflacyjnej oraz bezinflacyjne pobudzanie gospodarki.

Ponadto inflacja bazowa nie wykazuje tendencji do odbijania, wręcz przeciwnie - raczej pozostaje w trendzie spadkowym.

Wskaźnik inflacji wzrósł w maju do 0,4 proc. w ujęciu rocznym, z 0,3 proc. w kwietniu, a analitycy w ostatniej ankiecie PAP prognozują inflację na koniec roku na 2,4 proc.

Według ostatnich badań agencji Ipsos na temat oczekiwań inflacyjnych, spadła liczba osób spodziewających się dalszego zahamowania inflacji, co oznacza, że oczekiwania inflacyjne ludności powinny nieco wzrosnąć. Tym wskaźnikiem posługuje się RPP przy projektowaniu polityki pieniężnej.

Poza tym miesięczny spadek cen produkcji sprzedanej przemysłu (PPI) w maju okazał się większy niż przewidywano. Ceny produkcji przemysłowej w maju wzrosły o 2,1 proc. w stosunku do maja roku poprzedniego, a w porównaniu do kwietnia 2003 spadły o 0,5 proc. Rynek szacował, że ceny produkcji w maju wzrosną w stosunku rocznym średnio o 2,62 proc., przy przedziale prognoz 2,3-2,9 proc., a w relacji miesięcznej spadną średnio o 0,15 proc.

Kolejnym elementem sprzyjającym cięciu jest niska dynamika płac w maju. Przeciętne wynagrodzenie wyniosło w maju 2.250,1 zł i było o 2,9 proc. mniejsze niż w kwietniu i pozostało bez zmian wobec ubiegłego roku.

W maju NBP odnotował umiarkowany wzrost podaży pieniądza. Podaż pieniądza (M3) w maju wzrosła o 0,9 proc., a od początku roku wzrosła o 0,6 proc. Podaż pieniądza gotówkowego wzrosła o 0,2 proc., a od początku roku o 9,2 proc.

W czerwcu również Rada Europejskiego Banku Centralnego (EBC) obniżyła podstawowe stopy procentowe o 50 punktów bazowych.

W opinii rynku choć dane miesięczne za drugi kwartał wskazują, że gospodarka powoli odbija, wtorkowy raport o PKB pokazuje, że nie jest to odbicie, które grozi powstaniem presji inflacyjnej.

Według wtorkowych danych GUS, PKB wzrósł w I kwartale 2003 roku o 2,2 proc., wobec wzrostu o 2,2 proc. w IV kwartale 2002 roku (po korekcie) i o 0,5 proc. w I kwartale 2001 roku (po korekcie).

Na podtrzymanie przez Radę Polityki Pieniężnej strategii małych obniżek stóp procentowych liczy wicepremier, minister gospodarki i pracy Jerzy Hausner.

Analitycy wskazywali jednak na czynniki ryzyka, którym jest niepewność co do stanu finansów publicznych.

Ekonomiści uważali, że przeciw obniżce stóp przemawiać może polityka fiskalna oraz kształt projektu budżetu na przyszły rok.

Poza tym zmiany w rządzie, głównie fakt, że osobą odpowiedzialną za politykę gospodarczą rządu został minister gospodarki i pracy, czyli szef resortu roszczeniowego wobec budżetu, powodują obawy, że w najbliższych latach determinacja do ograniczania deficytu w finansach publicznych nie będzie zbyt wielka.

O możliwościach przejściowego zwiększenia deficytu i zwiększenia popytu konsumpcyjnego oraz inwestycyjnego mówił wcześniej wicepremier Hausner.

Rząd przyjął w ubiegłym tygodniu założenia do budżetu na 2004 rok z deficytem 33,1 mld zł pod warunkiem uzyskania 9 mld zł z rezerwy rewaluacyjnej NBP, na co nie godzi się bank centralny. Ponadto od przyszłego roku planowane na 11,9 mld zł transfery budżetu do otwartych funduszy emerytalnych nie będą księgowane jako wydatki budżetu, lecz jako rozchody, finansowane wpływami prywatyzacyjnymi lub emisjami papierów dłużnych.

Gdyby zastosować kalkulowanie deficytu takie, jak tym roku, to deficyt w 2004 roku wzrósłby do 54 mld zł, z 38,7 mld zł w 2003 roku.

Dodatkowo przeciwko obniżce stóp przemawiały dane makroekonomiczne, które ostatnio wyraźnie wskazywały na ożywienie polskiej gospodarki.

Produkcja przemysłowa w maju wzrosła o 11,7 proc. rok do roku, a w stosunku do kwietnia wzrosła o 1,2 proc. Ekonomiści spodziewali się wzrostu produkcji przemysłowej w maju o 9 proc. w ujęciu rocznym i spadku w ujęciu miesięcznym o 0,9 proc.

Sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 9,7 proc. w porównaniu z majem 2002, po wzroście o 11,0 proc. w kwietniu, a w porównaniu z kwietniem 2003 roku spadła o 0,3 proc.

RPP poda uzasadnienie do swojej decyzji na konferencji prasowej o godz. 16.00 w środę.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)