- powiedział w czwartek wieczorem w Sejmie w imieniu klubu SLD Mieczysław Czerniawski.
'Klub SLD chce wprowadzić poprawkę do art. 24 ustawy o NBP i zmienić słowa 'w porozumieniu' na 'po zasięgnięciu opinii' - powiedział Czerniawski w trakcie sejmowej debaty nad projektami nowelizacji ustawy o NBP.
'Dzisiaj, w momencie otwartych sprzeczności między polityką RPP a rządem, wyraz 'porozumienie' w sumie blokuje albo może blokować jakąkolwiek racjonalną decyzję (...), bo RPP może zawsze blokować inicjatywę rządu w sprawie polityki kursowej' - powiedział.
'Uchwalając ustawę o NBP ustaliliśmy, że politykę kursową ustala rząd w porozumieniu z RPP. Byliśmy wtedy przekonani, że Rada Ministrów i RPP będą działały harmonijnie i w zgodzie, ale tej zgody od 1997 roku nie było wiele' - powiedział Czerniawski.
Dodał, że SLD chce, aby to rząd, a nie RPP, ustalał cel inflacyjny.
'Myślę, że powinniśmy skorzystać z doświadczeń Wielkiej Brytanii, gdzie cel inflacyjny ustala rząd, po zasięgnięciu opinii banku centralnego' - powiedział Czerniawski.
'W trakcie prac w komisji finansów publicznych powinniśmy rozstrzygnąć, kto tak naprawdę powinien ustalać cel inflacyjny: rząd czy RPP' - dodał.
SLD ZA POSZERZENIEM SKŁADU RADY, PRZECIW NOWYM CELOM RPP
SLD jest gotów poprzeć pod pewnymi warunkami propozycję PSL i UP zwiększenia liczby członków RPP.
'SLD jest absolutnie gotowy poprzeć tę propozycję (zwiększenia liczby członków RPP), ale pod kilkoma warunkami. Po pierwsze w chwili obecnej, jeżeli uzupełniamy, to zmieniamy skład Rady. Jeżeli mamy to poprzeć, to nie mogą być to ci dogmatycy, którzy dziś zasiadają w RPP. To mają być fachowcy ekonomiści' - powiedział Czerniawski.
'W tej kwestii należy zawrzeć porozumienie z opozycją, aby tych kandydatów wykreować' - dodał.
Klub SLD jest natomiast przeciwny propozycji PSL i UP dopisania do zadań RPP dbania o wzrost gospodarczy, ze względu na zbytnią ogólnikowość zapisu.
'Co do propozycji rozszerzenia obowiązków NBP, mamy pewne wątpliwości. Myślę, że w dotychczasowym zapisie moglibyśmy dokonać tylko jednej korekty, podstawowym celem działalności NBP byłoby nie 'utrzymanie' stabilnego poziomu cen, ale 'dążenie' do stabilnego poziomu cen' - powiedział Czerniawski.
'Mam obawy, że z zapisu z projektu poselskiego ucieszyliby się członkowie RPP, bowiem (...) daje zbyt dużą swobodę interpretacji i kiedy nam przyjdzie rozliczać z niego, boję się, że mielibyśmy trudności' - dodał.
PSL proponuje, aby podstawowym celem działalności NBP było dbanie o wartość polskiego pieniądza, a w realizacji tego celu bank centralny ma wspierać rozwój działalności gospodarczej oraz sprzyjać zmniejszaniu bezrobocia.
Obecna ustawa o NBP zawiera zapis, że podstawowym celem NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen, przy jednoczesnym wspieraniu polityki gospodarczej rządu, o ile nie ogranicza to podstawowego celu NBP.
W czwartek Sejm rozpatruje dwa projekty nowelizacji ustawy o NBP, z których jeden, autorstwa PSL i UP, zmierza do ograniczenia suwerenności banku centralnego, poprzez zwiększenie składu Rady z 9 do 15 członków i zmianę jej mandatu tak, by w swojej polityce pieniężnej RPP uwzględniała wzrost gospodarczy i poziom bezrobocia.
Według PSL i UP realizacja tych propozycji spowodowałaby, że Rada zaczęłaby prowadzić łagodniejszą politykę pieniężną, o co zabiega od pół roku rząd, chcący pobudzić pozostającą w stagnacji gospodarkę.
Oprócz propozycji PSL-UP rząd przedstawił swój projekt zakładający dostosowanie obecnego stanu prawnego do norm UE. Projekt rządu nie podważa niezależności RPP i NBP. Rząd we wtorek nie poparł projektu PSL-UP, uzasadniając to tym, że złożył w Sejmie własny projekt nowelizacji ustawy o NBP.
PLAN FINANSOWY NBP POWINIEN BYĆ ZATWIERDZANY PRZEZ SEJM
'Spór, który trwa, nie napawa optymizmem, abyśmy mogli poprzestać na kosmetycznych poprawkach w ustawie o NBP' - powiedział Czerniawski.
Dodał, że SLD ma propozycję dodatkowych zmian w ustawie o NBP.
'Plan finansowy NBP (...) będący podstawą do ustalenia planowanej wpłaty do budżetu, powinien być zatwierdzany przez sejmową komisję finansów publicznych' - powiedział.
'Uzasadnienie tej propozycji wynika z faktu, że bank centralny wiele funkcji wykonuje w imieniu państwa, np. emisja pieniądza, gospodarowanie rezerwami walutowymi państwa' - dodał.
'NBP jest jedyną instytucją publiczną, nad którą komisja finansów nie sprawuje takiej kontroli, w przeciwieństwie do kancelarii prezydenta i premiera, sądów i trybunałów, których budżety muszą być zatwierdzone przez Sejm' - powiedział Czerniawski.
Zdaniem klubu SLD z winy RPP nie ma w Polsce spójnej polityki gospodarczej.
'Niestety, nie mamy spójnej polityki fiskalnej i polityki pieniężnej. Dziś RPP i bank centralny jako rzecz nadrzędną stawia sobie sprawę poziomu inflacji, a rząd - słusznie - stawia sprawę szybszego rozwoju gospodarczego. Osiągamy to różnymi instrumentami' - powiedział.
'Jaskółką była ostatnia decyzja rządu i propozycje, jakie Radzie Polityki Pieniężnej złożył wicepremier Belka. Ale czas leci i ten gordyjski węzeł musimy w jakiś sposób przeciąć' - dodał.
W ostatni piątek minister finansów Marek Belka przedstawił prezesowi NBP Leszkowi Balcerowiczowi propozycje rządu zmierzające do osłabienia złotego, który, jak uważa rząd, szkodzi polskiemu eksportowi i uniemożliwia odbicie gospodarki.
Nad propozycjami rządu RPP ma dyskutować na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu, na które jest też zaproszony minister finansów.
Według Czerniawskiego SLD nie ma zamiaru podejmować 'drastycznych decyzji'.
'Jeszcze wyrażamy nadzieję, że obie strony siądą do stołu i w sposób profesjonalny porozmawiają' - powiedział.