- uważa Marek Zuber, analityk BPH.
Za dolara we wtorek na otwarciu płacono 4,265 zł, a za euro 3,64 zł.
'Na rynku złotego w dalszym ciągu panuje duża zmienność. Nie należy się spodziewać jakiejś stabilizacji. Kurs złotego może zmieniać się nawet o kilkanaście groszy w obie strony' - powiedział Zuber.
Nerwowość pogłębiają inwestorzy, którzy wcześniej nie brali pod uwagę możliwości wystąpienia dużych zmian wartości złotego podczas notowań, bo w ciągu ostatnich miesięcy złoty albo powoli umacniał się, albo był stabilny.
'Płynność rynku jest w dalszym ciągu niewielka i nawet nieduże zlecenie może wprowadzić zamieszanie. Inwestorom trudno jest określić poziom równowagi' - dodał Zuber.
Złoty osłabł w piątek. W ciągu notowań osiągnął poziom 4,3 zł za dolara. Spadek pogłębił się w poniedziałek, kiedy po południu kurs sięgnął 4,385 zł za dolara, ale do zamknięcia umocnił się do 4,35 zł.